Zakopane: Tiktoker wskazał najmniej urokliwe miejsca
W tym artykule:
Tiktoker wskazał 4 najbrzydsze miejsca w Zakopanem
W sezonie letnim Zakopane przeżywa prawdziwe oblężenie. Przyjeżdżają tam nie tylko turyści z Polski, ale także mnóstwo zwiedzających z całego świata. Jak łatwo się domyślić, ze względu na ogromny ruch turystyczny, niektóre zakątki miasta nie oferują już „autentycznych, góralskich doświadczeń”.
Nie każdemu podoba się taki stan rzeczy, co potwierdza nagranie opublikowane przez użytkownika o pseudonimie Harat na platformie TikTok. Mężczyzna stworzył ranking „4 najbrzydszych miejsc w Zakopanem”, a film opatrzył następującym podpisem:
– Przepraszam, ale musiałem – tam nie da się wytrzymać. Te miejsca to dramat... Apeluję o uchwałę krajobrazową w trybie natychmiastowym, bo będzie tylko i wyłącznie gorzej... Powalczmy o lepsze Zakopane!
Osoby, które skomentowały wideo zdają się być podzielone. Jedni zgadzają się z autorem, drudzy uważają zestawienie za sporą przesadę. Zachęcam do zapoznania się z poniższym rankingiem – czy zgadzasz się z listą?
Wielka Krokiew, czyli „świątynia betonu”
– Świątynia betonu, blachy falistej, ciupag i majtek, otoczone przez plastikowe parki rozrywki i sztuczne dinozaury.
Okolice największej skoczni narciarskiej w Polsce nie przypadły do gustu autorowi wideo i... istnieje duża szansa, że podobne odczucia towarzyszą każdemu, kto przyjeżdża w Tatry z chęcią zobaczenia „góralskiej autentyczności”. Sporo tam atrakcji typowych dla każdego dużego kurortu turystycznego – nie ma co liczyć na ciszę, spokój i nieprzekształcony krajobraz. Warto przygotować się na to przed wizytą. Mimo wszystko, to miejsce bardzo ważne z perspektywy krajowego sportu, dlatego osobiście polecam zobaczyć je choć raz.
Gubałówka – królestwo „bud z magnesami”?
– Mogłaby być tutaj panorama Tatr, ale są budy z magnesami, oscypki z ketchupem i narodowe kebaby.
Kolejne miejsce na liście tiktokera zajęła Gubałówka, czyli popularne wśród turystów wzniesienie na Pogórzu Gubałowskim. Na szczyt prowadzi kolejka linowo-terenowa, co sprawia, że na samą górę można dostać się bez wysiłku, także w towarzystwie nawet bardzo małych dzieci. Trudno się dziwić, że to właśnie w tym miejscu można znaleźć liczne stragany z pamiątkami, choć z całą pewnością nie odzwierciedlają one prawdziwego klimatu Zakopanego.
Targowisko pod Gubałówką: „chińskie dresy, futrzane breloki”
– Miejsce, w którym góralska tożsamość okazuje się chińskim dresem, futrzanym brelokiem i burgerem z grilla w kształcie oscypka.
Wakacyjne wyjazdy do popularnych kurortów często rządzą się własnymi prawami. Nad morzem, jeziorami, w górach – niemal w każdej znanej miejscowości można znaleźć stoiska, na których oferowane są nie tylko lokalne wyroby. Zjawisko to jest bardzo powszechne i nie dotyczy tylko naszego kraju. Czy jest przyjemne dla oka? Cóż, to kwestia bardzo indywidualna.
Krupówki niczym „deptak marzeń”
– Deptak marzeń, na którym wszystko jest „prawdziwie góralskie”, nawet jeśli przyjechało tirem z hurtowni w Guangzhou.
Słynna ulica Krupówki w Zakopanem jest zatłoczona niemal przez cały rok. Znajdziesz tam wszystko, czego potrzeba oraz wszystko, czego nie potrzeba. Sklepy, apteki, restauracje, pamiątki – Krupówki się albo kocha, albo nienawidzi.