Zapaść programu Czyste Powietrze? Dramatyczny spadek liczby wniosków – alarmuje Polski Alarm Smogowy. Jaka sytuacja w Śląskiem?
Ponad siedmiokrotny spadek wniosków w skali kraju
Polski Alarm Smogowy (PAS) zapytał NFOŚiGW o liczbę złożonych wniosków o dotację do Programu Czyste Powietrze. Z odpowiedzi wynika, że w okresie od 31 marca do 30 czerwca 2025 r. czyli przez trzy miesiące od ponownego uruchomienia Programu złożono zaledwie 11 160 wniosków. Dla przykładu w analogicznym okresie 2024 roku liczba ta wyniosła 78 326 – ponad siedem razy mniej. W analogicznym okresie 2023 r. złożono 54 109 wniosków.
Cztery razy mniej wniosków w Śląskiem
Rzecznik PAS Piotr Siergiej, rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego poinformował „Dziennik Zachodni”, że sytuacja wygląda źle również w woj. śląskim. W drugim kwartale 2025 r. mieszkańcy złożyli zaledwie 1384 wnioski - cztery razy mniej, niż w analogicznym okresie 2024 r., kiedy wniosków było 5856.
- Woj. śląskie zawsze było jednym z krajowych liderów pod względem liczby składanych wniosków, w naszej ocenie była tu większa świadomość zarówno wśród mieszkańców, jak i włodarzy miast i gmin – powiedział „DZ” Piotr Siergiej.
Najpotężniejszy od lat kryzys w walce ze smogiem
Polski Alarm Smogowy podkreśla, że mamy do czynienia z najpotężniejszym kryzysem w walce ze smogiem, jaki obserwujemy od wielu lat.
- To, co się dzieje z Programem Czyste Powietrze, trudno nazwać inaczej niż zapaścią. Od swojego restartu program w ciągu kwartału osiągnął taką samą liczbę wniosków, jaką przed zawieszeniem składano w ciągu dwóch tygodni — komentuje Piotr Siergiej.
Już teraz widać, że nie uda się poprawić rekordowego wyniku z 2024 r., kiedy złożono ponad 270 tysięcy wniosków. Po reformie popularność programu znacząco spadła. - Bez reform i zmiany zarządzania Programem Czyste Powietrze możemy zapomnieć o masowej termomodernizacji polskich domów i wymianie „kopciuchów”. Polski Alarm Smogowy będzie monitorować postępy programu w nadchodzących miesiącach — obecnie organizacja prowadzi wywiady w gminach, aby wspólnie z władzami samorządowymi wypracować niezbędne zmiany - zapowiada PAS.
Program Czyste Powietrze jest źle zarządzany?
- Sytuacja jest dramatyczna — ocenia Andrzej Guła, lider Polskiego Alarmu Smogowego - Program jest w głębokim kryzysie, a sposób, w jaki jest zarządzany, jest nie do obrony. Mamy problem nie tylko ze spadkiem zainteresowania Czystym Powietrzem, ale również z zaległymi płatnościami dla firm i obywateli, którzy płacą cenę za błędy w zarządzaniu Programu Czyste Powietrze. Podważono również zaufanie społeczne do tego niezmiernie ważnego programu. Obawiam się, że bez zasadniczej zmiany podejścia do problemów, z jakimi boryka się Czyste Powietrze, rok 2025 będziemy wspominać jako ten, w którym program w zasadzie został zatrzymany - przewiduje.
Co proponuje Polski Alarm Smogowy?
Polski Alarm Smogowy widzi wyjście z tego impasu — należy jak najszybciej uprościć, odbiurokratyzować i przyspieszyć obsługę beneficjentów oraz przywrócić zaufanie ludzi i firm do programu — Nie może być tak, że uczciwi beneficjenci oraz przedsiębiorcy płacą za opieszałość urzędników — komentuje Andrzej Guła. Jego zdaniem, nierozważne działania NFOŚ wywołały nie tylko utratę zaufania do programu, ale niesłusznie podważyły uczciwość setek tysięcy beneficjentów aplikujących o dotacje.
Jednym z rozwiązań, które proponuje PAS, jest również wprowadzenie tzw. bonów na audyt energetyczny, z których mogłoby skorzystać każde gospodarstwo domowe, niezależnie od tego czy zdecyduje się na przystąpienie do programu.
- To ważne, ponieważ z informacji płynących z gmin wiemy, że niektórzy beneficjenci wycofują się, gdyż wykonanie audytu nie gwarantuje automatycznego dostępu do programu, mimo poniesionych kosztów — mówi Piotr Siergiej.