Zdjęcie z dziećmi na granicy kosztowało Francuza 500 zł. Straż Graniczna apeluje
Strażnicy graniczni z Korczowej zostali zaalarmowani o osobie dorosłej oraz trójce dzieci, które zbliżają się pieszo do granicy państwa.
- W pewnym momencie mężczyzna zatrzymał się i wskazał małoletnim miejsce gdzie powinny ustawić się do pamiątkowej fotografii. Dzieci weszły na pas drogi granicznej, a następnie przekroczyły granicę podchodząc do ukraińskiego znaku. Już po kilku minutach na miejscu był patrol SG, który wylegitymował osoby. Jak się okazało był to obywatel Francji wraz z trzema córkami. Mężczyzna został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 złotych - informuje porucznik Piotr Zakielarz, rzecznik prasowy Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej w Przemyślu.
Boli od samego patrzenia. Rower aż wyrzuciło w powietrze
Niemalże w tym samym czasie doszło do podobnego zdarzenia na odcinku strzeżonym przez sąsiednią placówkę SG w Lubaczowie.
- W tym przypadku mężczyzna, obywatel Polski, pozostał w pojeździe, a dwójka dzieci (obywatele Polski oraz Niderlandów) podeszła do ukraińskiego znaku granicznego w celu wykonania sobie pamiątkowego selfie. W tym przypadku strażnicy graniczni pouczyli opiekuna o zasadach przebywania w rejonie granicy państwowej - dodał rzecznik BiOSG.
Straż Graniczna przypomina
Na drogach dojazdowych oraz bezpośrednio w rejonie granicy ustawione są wyraźne tablice ostrzegawcze: "Pas drogi granicznej wejście zabronione" i "Granica państwa przekraczanie zabronione".
Na terenie województwa podkarpackiego obowiązuje zakaz wejścia na pas drogi granicznej. Wyjątkiem są odcinki granicy, którymi biegną oznakowane szlaki turystyczne w Bieszczadach.
Wejście w ten rejon jest wykroczeniem zagrożonym karą grzywny do 500 zł. Natomiast podejście do ukraińskiego znaku jest już nielegalnym przekroczeniem granicy, które w zależności na okoliczności może być zakwalifikowane jako przestępstwo.