Zielona Góra: Kontrowersje po koncercie Kultu. Staszewski odpowiada
Kazik pijany podczas koncertu?
Podczas niedzielnego koncertu legendarnego zespołu Kult w hali zielonogórskiego CRS-u doszło do poważnego zgrzytu, który niektórzy określają wręcz mianem skandalu. Z relacji uczestników wynika, że wokalista, Kazik Staszewski, sprawiał wrażenie wyraźnie niedysponowanego. Widzowie w komentarzach na forach i w mediach społecznościowych podkreślali, że koncert należało przerwać.
Wieczorem na facebookowym profilu Kultu opublikowano krótkie nagranie przedstawiające Kazika Staszewskiego wykonującego utwór "Wódka". Materiał opatrzono podpisem: "Zielona Góro... Dziękujemy, że przyszliście...". Post wywołał jednak zupełnie inną reakcję niż zapewne liczyli muzycy.
Eufy X10 Pro Omni – czy ten robot jest wart swojej ceny?
W komentarzach internauci nie szczędzili krytyki:
- "To chyba żart. Byłem i wyszedłem. Kazik nawalony, nie dało się tego słuchać. Nie wiem, jak macie zamiar zrekompensować to, co się stało";
- "Tragedia. Zero szacunku dla fanów. Zespół ratował sytuację, ale Kaziku zawiodłeś na całej linii. Chlej po koncercie, a nie przed nim...".
Kazik przeprasza i tłumaczy
Kazik Staszewski opublikował komentarz pod wpisem zespołu, dziękującym fanom za niedzielny koncert.
"Każdy, kto przyśle bilet, otrzyma ode mnie pełen zwrot ceny rekompensaty za to straszne wczorajsze wydarzenie" - napisał.
Jednocześnie piosenkarz wytłumaczył się z niedyspozycji podczas występu i zwrócił się do fanów:
"Ratowałem się przed covidem i bólem brzucha. Okazało się, że z marnym skutkiem. Wypada przeprosić i zwrócić koszty tym, co byli. Poproszę tylko o dowód w postaci biletu i przepraszam raz jeszcze."