Ziemia doniczkowa może być wykorzystana ponownie
Nie można też pominąć aspektu ekologicznego. Ograniczenie odpadów w ogrodzie i świadome gospodarowanie tym, co już mamy, sprawia, że zyskuje nie tylko portfel, ale także natura. Zamiast wyrzucać stare podłoże, lepiej nadać mu nowe zastosowanie i zmniejszyć ilość produkowanych śmieci. To przykład prostego działania, które naprawdę ma znaczenie.
Nie każda ziemia nadaje się do ponownego użytku
Pierwszym krokiem jest dokładne obejrzenie podłoża. Jeżeli ziemia nie nosi śladów chorób grzybowych, nie wydziela nieprzyjemnego zapachu i nie widać w niej szkodników, można ją bezpiecznie użyć ponownie. Uważaj na ziemię, w której rosły rośliny noszące ślady żerowania szkodników. Bardzo wiele gatunków owadów składa jaja w ziemi lub w okolicy korzeni i w podłożu mogą znajdować się larwy lub właśnie niewyklute jajka.
Jeśli jednak budzi wątpliwości, warto ją zdezynfekować. Można to zrobić na kilka sposobów – wystawiając ziemię na pełne słońce przez kilka dni, wygrzewając ją w piekarniku w temperaturze około dziewięćdziesięciu stopni przez godzinę albo poddając parowaniu. Dzięki temu pozbędziesz się patogenów, larw i zarodników grzybów, które mogłyby zaszkodzić roślinom w kolejnym sezonie.
Kiedy masz pewność, że ziemia jest zdrowa, kolejnym zadaniem jest jej mechaniczne odświeżenie. W praktyce oznacza to rozdrobnienie zbitych brył, usunięcie starych korzeni i resztek roślinnych oraz dokładne napowietrzenie. Taki zabieg przywraca lekkość podłoża i przygotowuje je do dalszego wzbogacania.
Wzbogacanie i odświeżanie starej ziemi
Ziemia, która przez cały sezon służyła roślinom, zwykle staje się cięższa i bardziej zbita. Aby znów była przyjazna dla nowych nasadzeń, trzeba poprawić jej strukturę. Pomaga w tym dodanie składników rozluźniających, takich jak piasek, drobny żwir, perlit czy keramzyt. Dzięki nim podłoże staje się przewiewne, a korzenie młodych roślin łatwiej się rozwijają.
Równie istotne jest uzupełnienie składników pokarmowych. W tym celu najlepiej wykorzystać nawozy organiczne. Kompost wzbogaci ziemię w cenne mikroelementy i poprawi jej strukturę. Biohumus dostarczy pożytecznych mikroorganizmów, które wspierają naturalną odporność roślin. Z kolei obornik pomoże w odbudowie zawartości azotu, szczególnie cennego dla wymagających gatunków. Zasada jest prosta: do dwóch części starej ziemi dodaje się jedną część nawozu organicznego, tworząc mieszankę o zbilansowanym składzie.
Dla roślin kwitnących warto dodatkowo uzupełnić podłoże o mączkę bazaltową lub popiół drzewny. Oba te dodatki zawierają minerały i pierwiastki śladowe, które wspierają obfite kwitnienie i odporność na choroby. Tak przygotowana ziemia staje się pełnowartościowym podłożem, które z powodzeniem można wykorzystać w kolejnym sezonie.
Do czego najlepiej wykorzystać starą ziemię?
Możliwości jest wiele. Regenerowana ziemia świetnie sprawdzi się jako baza do sadzenia nowych roślin balkonowych i doniczkowych, szczególnie tych mniej wymagających. Doskonale nadaje się też jako domieszka do kompostu, ponieważ przyspiesza rozkład resztek roślinnych i poprawia wilgotność całej pryzmy. Może również posłużyć jako warstwa wyrównująca pod krzewy i drzewa w ogrodzie, gdzie nie są potrzebne wyjątkowo żyzne gleby, a liczy się przede wszystkim struktura i napowietrzenie.
Niektóre osoby wykorzystują ją także jako podsypkę na rabatach, zwłaszcza tam, gdzie gleba jest ciężka i mało przepuszczalna. Wzbogacona i rozluźniona stara ziemia poprawia wtedy ogólne warunki glebowe, dzięki czemu rośliny szybciej się ukorzeniają i rosną zdrowiej. Warto również użyć jej do zabezpieczenia roślin na zimę, na przykład różaneczników czy róż, które wymagają dodatkowej warstwy ochronnej wokół korzeni.