Mroczne laboratorium Mengele. Co działo się z bliźniętami w Auschwitz?
W barakach obozowych pod pretekstem nauki rozgrywał się dramat, który przekraczał granice wyobraźni. Dla bliźniąt Auschwitz każdy dzień był walką o przetrwanie, a każde badanie mogło być ostatnim.
Kim był Josef Mengele – lekarz, naukowiec, zbrodniarz
Josef Mengele przyszedł na świat 16 marca 1911 roku w Günzburgu w Bawarii. Studiował medycynę i antropologię, uzyskując doktoraty z obu dziedzin.
Już przed wojną interesował się genetyką i dziedzicznością, a jego ambicje naukowe idealnie wpisywały się w ideologię nazistowską, która gloryfikowała "czystość rasy" i eugenikę. Po wybuchu II wojny światowej Mengele wstąpił do SS i w 1943 roku został skierowany do obozu Auschwitz-Birkenau jako lekarz obozowy.
To właśnie w Auschwitz Mengele zyskał złą sławę. Na rampie selekcyjnej decydował o życiu i śmierci nowo przybyłych więźniów, szczególną uwagę zwracając na bliźnięta, karły i osoby z nietypowymi cechami fizycznymi. Dla niego byli oni nie ludźmi, lecz "materiałem badawczym". Kluczem do odkrycia tajemnic dziedziczności i stworzenia "idealnej rasy".
Selekcja bliźniąt – początek gehenny
Bliźnięta, które trafiały do Auschwitz, natychmiast oddzielano od rodzin. Mengele osobiście nadzorował selekcję, wybierając dzieci o podobnym wyglądzie, wieku i płci.
Trafiały one do specjalnego baraku – tzw. "Kinderblocku", gdzie panowały nieco lepsze warunki niż w zwykłych barakach, ale tylko pozornie. Dzieci otrzymywały więcej jedzenia i czystsze ubrania, jednak wszystko to miało jeden cel: utrzymać je przy życiu do kolejnych eksperymentów.
Według różnych źródeł przez laboratorium Mengele przewinęło się od 1 000 do nawet 1 500 bliźniąt. Z tej liczby przeżyło zaledwie około 200 dzieci. Pozostałe zginęły w wyniku eksperymentów, chorób lub celowego uśmiercenia po zakończeniu badań.
Eksperymenty medyczne
Eksperymenty prowadzone przez Mengele były skrajnie brutalne i pozbawione sensu naukowego. Lekarz interesował się przede wszystkim dziedziczeniem cech genetycznych, odpornością organizmu i możliwością "tworzenia" bliźniąt na potrzeby III Rzeszy.
Dzieci poddawano licznym zabiegom bez znieczulenia: pobierano im krew, wykonywano bolesne punkcje, przeszczepiano narządy, a nawet próbowało sztucznie wywoływać choroby zakaźne.
Jednym z najbardziej przerażających eksperymentów było zastrzykiwanie barwników do oczu w celu zmiany ich koloru. Mengele próbował także "zespalać" bliźnięta, zszywając ich ciała, by sprawdzić, czy można stworzyć "sztuczne syjamskie bliźnięta".
Dzieci były poddawane operacjom, amputacjom i transfuzjom, często bez żadnego uzasadnienia medycznego. Po śmierci jednego z bliźniąt drugie zazwyczaj zabijano, by porównać ich narządy podczas sekcji zwłok.
Codzienność w laboratorium Mengele – relacje ocalałych
Dla dzieci wybranych do eksperymentów życie zamieniało się w niekończący się koszmar. Codziennie rano ustawiano je w szeregu, mierzono, ważono, fotografowano i pobierano próbki krwi.
Najbardziej znaną ocalałą jest Eva Mozes Kor, która wraz z siostrą Miriam przeżyła eksperymenty Mengele. W swoich wspomnieniach opisywała, jak codziennie podawano im nieznane zastrzyki, po których przez tygodnie walczyły z gorączką i bólem. Eva wspominała: "Czułam się jak królik doświadczalny. Każdego dnia mogłam umrzeć, ale nie wolno mi było się poddać".
Wielu świadków relacjonowało, że Mengele potrafił być uprzejmy i uśmiechnięty wobec dzieci, rozdawał im słodycze i zabawki, by potem bez mrugnięcia okiem wysyłać je na śmierć. Ta podwójność zachowań sprawiała, że dzieci żyły w ciągłym napięciu, nie wiedząc, czego mogą się spodziewać.
Ucieczka i bezkarność – losy Mengele po wojnie
Po upadku III Rzeszy Josef Mengele zdołał uniknąć odpowiedzialności za swoje zbrodnie. Dzięki fałszywym dokumentom uciekł do Ameryki Południowej, gdzie przez lata ukrywał się w Argentynie, Paragwaju i Brazylii.
Mimo międzynarodowych listów gończych i wysiłków Mossadu, Mengele nigdy nie został schwytany. Zmarł w 1979 roku w Brazylii, topiąc się podczas kąpieli w oceanie. Jego śmierć nie zakończyła jednak debaty o granicach nauki, etyki i odpowiedzialności.