14‑latek przygnieciony przez konar. Chłopiec był reanimowany
Policjanci pod nadzorem prokuratora będą wyjaśniać okoliczności zdarzenia, do którego doszło na terenie leśnym w Miasteczku Śląskim. 14-letni chłopiec w ciężkim stanie trafił do szpitala po tym, jak został przygnieciony przez konar.
Wstępne ustalenia mundurowych wskazują, że 14-letni mieszkaniec Nowego Chechła przebywał w lesie ze swoim starszym bratem oraz 47-letnim ojcem. Mężczyzna wykonywał prace związane z wycinką drzew. W pewnym momencie, nieszczęśliwie, jeden z opadających konarów przygniótł nastolatka, powodując u niego poważne obrażenia.
Na miejsce natychmiast wezwano służby ratunkowe. Ratownicy medyczni, którzy pierwsi dotarli na miejsce zdarzenia, przeprowadzili skuteczną reanimację. Po przywróceniu funkcji życiowych, poszkodowany w ciężkim stanie został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala.
Policja poinformowała, że zarówno ojciec poszkodowanego, jak i jego brat byli trzeźwi.
Obecnie trwają intensywne czynności prowadzone przez policjantów pod nadzorem prokuratora. Ich celem jest szczegółowe ustalenie dokładnego przebiegu i wszystkich okoliczności tego tragicznego zdarzenia.