14-latka z gminy Daleszyce odnaleziona. "Przemarznięta spała skulona"
W terenie pracował trzyosobowy zespół z rzeszowskiego stowarzyszenia. Przewodnikiem psa, labradora Montera, była pani Joanna Podolska. Rolę planisty i nawigatora pełnił Tomasz Maciejewski, za łączność między bazą a zespołem odpowiadał Marek Englot.
Ratownicy z rzeszowskiego STORAT dojechali na miejsce około godziny 3.30.
Sprawę relacjonujemy na bieżąco:
- Uzupełniliśmy posiadaną wiedzę. Okazało się, że według nowych informacji dziewczynka może znajdować się głębiej w lesie, a nie okolicy, w której znaleziony został plecak – opowiadał Tomasz Maciejewski.
Używane przez STORAT psy do psy poszukiwawcze nie tropiące. Nie dostają do powąchania zapachu osoby, którą mają odnaleźć. Jak psy myśliwskie szukają zwierzyny, tak psy poszukiwawcze szukają człowieka jako gatunku.
- Nie idą na smyczy, biegają wolno. Są szkolone tak, by nie stresować odnalezionej osoby, więc nie szczekają. To metoda szkolenia opracowana przez Niemców jeszcze za czasów I wojny światowej i stosowana do wyszukiwania rannych na froncie. Pies ma przymocowany do obroży tak zwany bringsel czyli kawałek plecionki, albo rzemienia. Jeśli odnajdzie człowieka, łapie bringsel w zęby, przybiega do przewodnika i prowadzi najkrótszą drogą do odnalezionego – mówił Tomasz Maciejewski o metodach pracy stosowanych przez STORAT.
W gminie Daleszyce przewodniczka z labradorem Monterem mieli do przeszukania obszar około 40 hektarów. Od godziny 4 do 6 zdążyli przejść trzy boki wyznaczonego teren. Wtedy Monter wrócił do pani Joanny ze znacznikiem w zębach i poprowadził 80 metrów dalej w gęsty las.
- Przemarznięta dziewczynka spała skulona. Labrador odnalazł ją, przyprowadził nas do dziecka i nawet go przy tym nie obudził – opowiadał Tomasz Maciejewski.
Ratownicy STORAT doprowadzili dziecko do drogi, gdzie stał radiowóz z policjantami, którzy zapewniali im wsparcie. Policjanci przewieźli 14-latkę do karetki.
- To bardzo fajne uczucie kiedy znajduje się żywego człowieka i można mu pomóc. Wiemy, że ludzie czekają na dobre wieści i możemy je przekazać. Odnalezienie zaginionej to efekt ogromu pracy wszystkich służb. Tych, którzy godzinami penetrowali teren, ale i tych, którzy prowadzili pracę operacyjną – podsumowywał przed godziną 7 Tomasz Maciejewski i dodawał, że przed grupą STORAT dwugodzinny powrót do domu.