39‑latka razem z kumplami chciała oszukać własnego dziadka "na wnuczka"
Do zdarzenia doszło 2 kwietnia około godziny 21:30. Do 88-letniego mieszkańca Kwidzyna zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta. Twierdził, że wnuczka seniora potrzebuje pieniędzy, by uniknąć osadzenia w więzieniu. Starszy pan, choć początkowo dał się zwieść i przekazał 80 złotych 44-letniemu mieszkańcowi Kwidzyna, szybko zorientował się, że ma do czynienia z oszustami. Gdy ci próbowali wyłudzić kolejne, znacznie większe pieniądze, senior zawiadomił prawdziwych policjantów i wspólnie z nimi zastawił pułapkę na oszustów. Dzięki temu cała trójka została zatrzymana i niebawem usłyszy zarzuty.
Następnego dnia oszust ponownie skontaktował się z seniorem, twierdząc, że tym razem potrzebna jest kwota 500 złotych, by wpłacić ją do sądu na poczet sprawy prowadzonej wobec jego 38-letniej wnuczki. Po te pieniądze osobiście przyszła prawdziwa wnuczka 88-latka. Jednak w domu seniora czekali na nią uprzedzeni o tej próbie oszustwa prawdziwi policjanci, którzy zatrzymali kobietę.
Jak się później okazało, trójka znajomych spędzała wspólnie czas podczas zakrapianej imprezy, gdy skończył się im budżet na zakup kolejnych wysokoprocentowych trunków, wpadli na intratny pomysł zdobycia pieniędzy. Postanowili zadzwonić do dziadka 38-latki podając się za policjanta.
Senior, znając przeszłość swojej wnuczki, w pierwszym momencie uwierzył w historię, którą usłyszał, ale gdy odebrał drugie połączenie z tego samego numeru opiewające na dużo wyższą kwotę, to postanowił o tym poinformować policjantów. Gdy był już umówiony z oszustem na konkretną godzinę po odbiór potrzebnych pieniędzy, kwidzyńscy funkcjonariusze czekali w mieszkaniu seniora na odbiorcę umówionej kwoty. Jak się okazało, po pieniądze zgłosiła się osobiście prawdziwa wnuczka mężczyzny, która była współtwórczynią tego pomysłu ze swoimi kolegami w wieku 39 i 44 lat.