Badanie: za dwie trzecie globalnego ocieplenia odpowiada 10% najbogatszych ludzi

Najbogatsze 10% ludzi na świecie odpowiada wpływa na globalne ocieplenia 6,5 razy bardziej niż przeciętny człowiek. To jeden z najważniejszych wniosków z badania, które opublikowano na łamach „Nature Climate Change”.

Najbogatsze 10% ludzi na świecie (roczne dochody przekraczające 43 tys. euro), odpowiada za 65% globalnego ocieplenia od 1990 r. Ich wpływ na wzrost globalnej temperatury jest zaś 6,5 ​​razy większy niż średnia.

Najbogatsze 1% (min. 147 tys. euro dochodów rocznie) odpowiada zaś za 20% ocieplenia, a więc 20 razy więcej niż przeciętny człowiek. A najbogatsze 0,1% (dochody powyżej 538 tys. euro) – za aż 8% ocieplenia. Czyli 76 więcej niż średnia.

To wnioski z nowego badania, które opublikowano na łamach czasopisma „Nature Climate Change”. Analiza objęła lata 1990-2019.

Pieniądze wpływają na ekstrema

Naukowcy już wcześniej wykazali, że ludzie bogatsi emitują nieproporcjonalnie duże ilości gazów cieplarnianych. Najnowsze badanie jako pierwsze pokazuje jednak, w jaki sposób ta nierówność przekłada się na odpowiedzialność za kryzys klimatyczny.

I tak na przykład 1% najbogatszych, w porównaniu do średniej światowej, przyczynił się 26 razy bardziej do nasilenia się ekstremalnych temperatur latem oraz 17 razy bardziej do suszy w Amazonii.

Warto podkreślić, że naukowcy wpływowi różnych grup społecznych na zmianę klimatu postarali przyjrzeć się kompleksowo. Oznacza to, że pod lupę wzięli nie tylko konsumpcję, ale i inwestycje. To ważne, bo z perspektywy klimatu często gorsze od stylu życia może być wspieranie szkodliwych biznesów (np. spółek naftowych), chociażby poprzez zakup ich akcji.

Minimalne ocieplenia vs Ziemia nie do przeżycia

„Nasze badanie pokazuje, że ekstremalne skutki klimatyczne nie są tylko wynikiem abstrakcyjnych globalnych emisji. Zamiast tego możemy bezpośrednio powiązać je z naszym stylem życia i wyborami inwestycyjnymi, które z kolei są powiązane z bogactwem” – wyjaśnia Sarah Schöngart, główna autorka badania, która obecnie związana jest z uczelnią ETH Zurich.

„Gdyby każdy emitował tyle samo, co dolne 50% populacji świata, świat doświadczyłby minimalnego dodatkowego ocieplenia od 1990 r.” – dodaje Carl-Friedrich Schleussner, współautor badania i pracownik Międzynarodowego Instytutu Analizy Systemów Stosowanych (IIASA), którego naukowcy przewodzili badaniu.

Z drugiej strony, gdyby cała populacja świata emitowała tyle samo, co górne 10%, 1% lub 0,1%, wzrost globalnej temperatury wyniósłby odpowiednio 2,9, 6,7 i 12,2 st. C. Już ten pierwszy zakres ocieplenia oznacza Ziemię pełną ekstremów i niezdatną do przeżycia potencjalnie dla setek milionów ludzi. Wzrost temperatury o ponad 10 st. C oznaczałby zaś planetę, na której ludzkość nie ma szans przetrwania.

„Zajęcie się tą nierównowagą jest kluczowe dla sprawiedliwych i skutecznych działań na rzecz klimatu” – podkreśla Schleussner.

Skąd wiadomo?

W jaki sposób można jednak obliczyć, że wpływ najbogatszych na zmianę klimatu jest aż tak duży? Oczywiście każdy przypadek jest inny. Obrazowo rzecz ujmując, nie każdy milioner musi mieć jacht i willę z basenem. Z drugiej strony osoby zarabiająca poniżej średniej mogą regularnie latać tanimi liniami lotniczymi po całej Europie. Dotyczące emisji gazów cieplarnianych wnioski z badania są więc pewnym uśrednieniem i uproszczeniem.

Ale jak doszli do nich naukowcy?

W analizie wykorzystano nowatorski model łączący dane ekonomiczne i symulacje klimatyczne. Badacze najpierw zebrali dane dotyczące zmiany klimatu i ekstremalnych zjawisk pogodowych, a następnie odejmowali od wyników emisje najbogatszych 10%, 1% i 0,1% ludzi. W skrócie: model pokazywał sytuacje „co jest przy rzeczywiście obserwowanych emisjach” i „co by było, gdyby nie emisje najbogatszych”.

Na tej podstawie obliczyli, że emisje najbogatszych 10% osób w samych Stanach Zjednoczonych i Chinach odpowiadają za dwu- lub trzykrotny wzrostu ekstremalnych fal upałów w regionach, które są na nie najbardziej narażone.

„To nie jest dyskusja akademicka – chodzi o rzeczywiste skutki obecnego kryzysu klimatycznego. Działania na rzecz klimatu, które nie uwzględniają ogromnych obowiązków najbogatszych członków społeczeństwa, ryzykują pominięcie jednego z najpotężniejszych sposobów, jakie mamy, aby ograniczyć przyszłe szkody klimatyczne”

Badanie można odszukać pod tytułem “High-income groups disproportionately contribute to climate extremes worldwide”.

Artykuł Badanie: za dwie trzecie globalnego ocieplenia odpowiada 10% najbogatszych ludzi pochodzi z serwisu Ziemia na rozdrożu.