WiadomościBartoszyce: Jechał po pijaku. Zapłaci prawie 150 tys. zł kary

Bartoszyce: Jechał po pijaku. Zapłaci prawie 150 tys. zł kary

Policjant z bartoszyckiej drogówki wracał do domu po zakończonej służbie, podczas której pracował przy wypadku drogowym spowodowanym przez pijanego kierowcę. Zauważył niepokojące zachowanie kierowcy busa. Mężczyzna jechał w sposób wskazujący, że może być pijany. Policjant nie zlekceważył tego zachowania, pojechał za autem, nagrywał przejazd, o swoich przypuszczeniach powiadomił oficera dyżurnego. Nie mylił się. Mieszkający w Bartoszycach 38-letni obcokrajowiec miał w organizmie ponad 3 promile alkoholu. Mężczyzna został zatrzymany w policyjnej celi. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut przestępstwa i stanął przed sądem w trybie przyspieszonym.

Fot. Policja
Fot. Policja

W niedzielę (16.03.2025) sierż. szt. Mateusz Szydłowski z Wydziału Ruchu Drogowego bartoszyckiej komendy, zaraz po zakończonej służbie, chwilę po godz. 22.00 na jednej z ulic miasta zauważył busa, którego kierowca jechał w sposób świadczący, że nie panuje nad autem. Jechał slalomem, zaczepiał o krawężniki i stwarzał zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Sierż. szt. Mateusz Szydłowski nie zlekceważył tego zachowania, pojechał za busem, nagrał przejazd, powiadomił dyżurnego i postanowił ustalić, czy kierowca jest pijany, czy może jest inny powód takiego zachowania na drodze. W bezpiecznym miejscu zatrzymał kierowcę. W to miejsce przyjechali też wezwani policjanci.

Bardzo szybko wyszło na jaw, że kierowca busa jest kompletnie pijany. W organizmie 38-letniego obcokrajowca mieszkającego w Bartoszycach, krążyło ponad 3,3 promila alkoholu. Mężczyzna trafił do policyjnej celi. Policjanci zgromadzili materiał dowodowy, który pozwolił na przedstawienie 38-latkowi zarzutu przestępstwa kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości. Co więcej, mężczyzna w trybie przyspieszonym został doprowadzony do Sądu Rejonowego w Bartoszycach, gdzie usłyszał wyrok 14 miesięcy ograniczenia wolności, 3-letni zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi, nawiązkę w kwocie 5 tys. zł na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym i bagatela 140 tys. zł na rzecz Skarbu Państwa, jako równowartość busa, którym kierował, a który nie jest własnością skazanego 38-latka.

Źródło artykułu:Kryminalki.pl

Wybrane dla Ciebie