Cena europejskiego gazu może wynieść 100 euro za MWh, szacują eksperci
Aktualne ceny ropy i potencjalne zagrożenia
W ostatnią niedzielę, 22 czerwca, cena ropy Brent zbliżyła się do poziomu 80 dolarów za baryłkę. Analitycy Goldman Sachs zauważają, że rynek zaczyna uwzględniać możliwość zakłóceń w dostawach, choć nie przewidują oni poważnych problemów w krótkim okresie. Niemniej jednak, niepewność związana z sytuacją w regionie może wpływać na wyceny.
Goldman Sachs rozważa dwa możliwe scenariusze dotyczące zakłóceń w dostawach ropy. Pierwszy scenariusz zakłada spadek dostaw wyłącznie z Iranu, natomiast drugi przewiduje szersze zakłócenia w regionalnej produkcji i transporcie ropy.
Scenariusze zakłóceń i ich wpływ na ceny
W przypadku, gdyby dostawy irańskiej ropy zmniejszyły się o 1,75 mln baryłek dziennie, analitycy przewidują, że cena ropy Brent mogłaby wzrosnąć do około 90 dolarów. Z kolei, jeśli przepływ ropy przez Cieśninę Ormuz zmniejszyłby się o połowę na miesiąc, a następnie utrzymywał się na poziomie o 10% niższym przez kolejne 11 miesięcy, cena ropy mogłaby chwilowo wzrosnąć do około 110 dolarów.
Oczekujemy, że europejskie rynki gazu ziemnego (TTF) i LNG również będą uwzględniać wyższe ryzyko poważnych zakłóceń w dostawach - stwierdzili analitycy. Przewidują oni, że cena gazu ziemnego może osiągnąć 74 euro za MWh, co w 2022 roku przyczyniło się do spadku popytu na ten surowiec.
Potencjalne skutki długotrwałych zakłóceń
Eksperci z Goldman Sachs uważają, że długotrwałe i poważne zakłócenia w tranzycie przez Cieśninę Ormuz mogłyby podnieść ceny ropy do 110 dolarów za baryłkę, a ceny europejskiego gazu do 100 euro za MWh. Taki scenariusz zakłada niemal 20-procentowe zakłócenie globalnych dostaw energii.
Chociaż sytuacja na Bliskim Wschodzie jest dynamiczna, sądzimy, że istnieją silne bodźce ekonomiczne, zwłaszcza dla USA i Chin, by zapobiec trwałym i poważnym zakłóceniom w Cieśninie Ormuz - podkreślili analitycy.
Aktualne wydarzenia i ich wpływ na sytuację
W nocy z soboty na niedzielę Stany Zjednoczone przeprowadziły ataki na trzy irańskie zakłady wzbogacania uranu w Fordo, Natanz i Isfahanie. Tym samym USA dołączyły do izraelskich działań, które od 13 czerwca mają na celu zniszczenie irańskiego programu atomowego. W odpowiedzi na amerykańskie ataki, irański parlament podjął decyzję o zamknięciu Cieśniny Ormuz, kluczowego szlaku eksportowego ropy z Zatoki Perskiej, przez który przepływa jedna piąta światowych dostaw tego surowca.