Ceny ropy. OPEC+ stawia na ostrożne zwiększanie wydobycia
Po ostrożnym zwiększeniu wydobycia przez kraje naftowe ceny ropy lekko odbiły, ale rosnące zapasy w USA i wyższa produkcja m.in. w USA, Brazylii i Gujanie ograniczają skalę wzrostów.
OPEC+ stawia na ostrożne zwiększanie wydobycia
Kartel państw naftowych i ich sojusznicy (OPEC+) uzgodnili 5 października, że w listopadzie zwiększą wydobycie o 137 tys. baryłek dziennie. To drugi miesiąc z rzędu tak małej podwyżki. Dla rynku to sygnał ostrożności: część krajów woli bronić cen, inni chcieliby szybciej odzyskiwać udziały w rynku - stąd kompromis.
Tak wyglądały chrzciny syna Daniela Martyniuka (WIDEO)
Po decyzji OPEC+ grudniowe kontrakty na Brent kosztowały ok. 65,93 USD za baryłkę, a listopadowe na amerykańską WTI ok. 62,18 USD. (Brent to europejski punkt odniesienia dla cen ropy, WTI - amerykański.)
Rynek waży ryzyka nadpodaży
Wciąż liczy się możliwy nadmiar podaży poza OPEC+, ponieważ rośnie produkcja m.in. w USA, Brazylii i Gujanie. Do tego zapasy ropy w USA wzrosły o 2,78 mln baryłek w tygodniu zakończonym 3 października.
Amerykańska EIA prognozuje natomiast, że światowe zapasy będą rosnąć do 2026 r., co zwykle naciska na spadek cen. Według EIA średnia cena Brent w IV kwartale 2025 r. ma wynieść ok. 62 USD. Także OPEC obniżył prognozę wzrostu popytu na 2025 r., wskazując m.in. na wolniejsze tempo gospodarcze w Chinach i ogólną niepewność w globalnej gospodarce.
Źródło: Reuters
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!
