Rosną długi sektora TSL. Co ósma firma na krawędzi upadłości
Wzrost zadłużenia w sektorze TSL
Na podstawie danych z Krajowego Rejestru Długów, Polski Instytut Transportu Drogowego informuje, że zadłużenie sektora TSL osiągnęło 1,64 miliarda złotych, co stanowi wzrost o 209 milionów złotych rok do roku. Główną część długu, bo aż 1,3 miliarda złotych, stanowi sektor transportu drogowego towarów, co wyraźnie pokazuje skalę problemu.
Liczba dłużników w branży wynosi 32,1 tysiąca, co stanowi wzrost o 1,2 tysiąca w porównaniu z poprzednim rokiem. Średnie zadłużenie przedsiębiorstwa również uległo zwiększeniu, z 46,6 tysiąca złotych do 50,9 tysiąca złotych. Najbardziej zadłużonymi regionami są Mazowsze, Śląsk oraz Wielkopolska, podczas gdy najmniejsze zobowiązania finansowe odnotowano w województwach opolskim, świętokrzyskim i warmińsko-mazurskim.
Spadki w transporcie towarów i pracy przewozowej
W pierwszym półroczu 2025 roku transportem drogowym przewieziono o 13,4 procent mniej ładunków niż w analogicznym okresie rok wcześniej. Eksperci wskazują, że spadki nie ograniczają się jedynie do liczby przewożonych ton - zmniejszenie dotyczy także odległości transportu, co dodatkowo obciąża przedsiębiorców w sektorze. Warto zauważyć, że oficjalne statystyki mogą nie uwzględniać najmniejszych firm zatrudniających mniej niż dziewięć osób.
- To istotne, bo właśnie w tej grupie - w mikroprzedsiębiorstwach dominujących w transporcie drogowym - sytuacja finansowa jest zwykle najgorsza - przekazał Polski Instytut Transportu Drogowego.
W I kwartale 2025 roku przychody sektora wzrosły o 4,9 procent, jednak w transporcie lądowym odnotowano spadek przychodów o około 2 procent oraz pogorszenie rentowności. - W praktyce oznacza to, że oficjalne statystyki mogą nie oddawać skali problemów najmniejszych firm - podaje Polski Instytut Transportu Drogowego.
Problemy z płynnością i płatnościami
Jednym z głównych problemów branży są zatory płatnicze.
- Zleceniodawcy wymuszają często 60-, a nawet 90-dniowe terminy płatności, a przecież przewoźnicy codziennie ponoszą wysokie koszty działalności: zakupu paliwa, leasingu, wynagrodzeń kierowców czy opłat drogowych. Najmocniej odczuwają to jednoosobowe firmy, w których właściciel jest jednocześnie kierowcą i sam wypłaca sobie pensję. W praktyce oznacza to, że nierzadko pracuje za darmo, czekając na przelew od klienta za zrealizowaną usługę - wskazał cytowany w raporcie Jakub Kostecki, prezes firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso.
Niewypłacalność grozi co ósmej firmie w sektorze, o czym świadczą dane pokazujące, że jedynie 65,8 procent przedsiębiorstw wykazuje wysoką wiarygodność. Towarzyszący temu problemy finansowe znajdują odzwierciedlenie w liczbie upadłości - tylko w pierwszej połowie 2025 roku ogłoszono ich 207, a restrukturyzacji było aż 358.
Powaga sytuacji i przyszłość sektora
Branża transportu, spedycji i logistyki obecnie przechodzi przez jeden z najtrudniejszych okresów w ciągu ostatnich lat. - Sektor znalazł się w jednym z najtrudniejszych okresów ostatnich lat - alarmuje Polski Instytut Transportu Drogowego. Wskaźnik ogólnego klimatu koniunktury GUS dla transportu i gospodarki magazynowej w sierpniu wyniósł -0,4, co pokazuje trudności, z którymi boryka się sektor.
Pomimo ciężkiej sytuacji, są firmy, które mogą zyskać przewagę dzięki inwestycjom w cyfryzację i skuteczne zarządzanie płynnością. To one mają szansę przetrwać na trudnym rynku w przyszłości.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!
źródło: PAP