Fiasko zakupu pociągów dla Wielkopolski. Region traci dofinansowanie z KPO
Po miesiącach zmagań o pełne wsparcie finansowe, Wielkopolska otrzymała kompletne dofinansowanie na zakup ośmiu nowych pociągów elektrycznych z Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Niestety, mimo uzyskania środków, zakup ten nie dojdzie do skutku. Kluczowym problemem okazał się termin realizacji inwestycji, który uniemożliwia rozliczenie projektu w wymaganym czasie.
Historia tego przedsięwzięcia sięga 2023 roku, kiedy to ogłoszono przetarg na dostawę pociągów dla Wielkopolski. Zgłosiły się wówczas dwie firmy – Pesa Bydgoszcz oraz Fabryka Pojazdów Szynowych w Poznaniu. Jednak niedobór środków z KPO uniemożliwił jego rozstrzygnięcie.
Dopiero w ostatnich dniach Centrum Unijnych Projektów Transportowych (CUPT) poinformowało, że region otrzyma pełne dofinansowanie, co miało pozwolić na finalizację przetargu. Jednak teraz skorzystanie z tych środków jest niemożliwe.
Wicemarszałek Województwa Wielkopolskiego Wojciech Jankowiak w rozmowie z CUPT podkreślił, że nawet pełne finansowanie nie zmienia faktu, że pociągi nie mogą zostać wyprodukowane w wymaganym czasie.
– Nie wysokość dofinansowania, lecz termin kwalifikowalności wydatków był kluczowym problemem – tłumaczył Jankowiak w rozmowie z Kolejowym Portalem.
Zgodnie z wymogami KPO, wszystkie środki muszą zostać rozliczone do 30 czerwca 2026 roku. Tymczasem proces produkcji pociągów zajmuje minimum trzy lata, co sprawia, że realizacja zamówienia w wyznaczonym terminie jest całkowicie nierealna.
Fabryka Pojazdów Szynowych, która miała dostarczyć nowe pociągi, zadeklarowała, że może podjąć się tego zadania, ale tylko pod warunkiem wydłużenia terminu realizacji o co najmniej 14 miesięcy.
Wielkopolski samorząd podejmował próby negocjacji przedłużenia tego terminu do końca 2027 roku, ale niestety bezskutecznie. W rezultacie producent nie jest w stanie spełnić wymagań, a pociągi nie zostaną zamówione.
Pieniądze, które miały trafić do Wielkopolski, zostaną przekazane do innych województw, które lepiej przygotowały swoje inwestycje i mogą zdążyć z zakupem oraz rozliczeniem środków w terminie wymaganym przez KPO.
Samorządowcy będą musieli szukać alternatywnych źródeł finansowania, jeśli chcą w przyszłości poprawić jakość transportu kolejowego w regionie.