Jedną jazdą zarobił 13 punktów i stracił 1,5 tys. zł. To nie koniec
Szereg wykroczeń i przestępstwo to werdykt patrolu drogówki, który natknął się na rozpędzonego Opla. Kierowca samochodu dostał 13 punktów karnych i stracił 1500 zł z konta.
Źródło zdjęć: © Pexels
JJ
Do zdarzenia doszło w piątek. Mężczyzna rzucił się w oczy patrolowi, bo w obszarze zabudowanym niemal podwoił dozwoloną prędkość, poruszając się 110 km/h. Szybko okazało się, że to dopiero początek.
- Najpoważniejsze przewinienie, czyli przestępstwo, wyszło na jaw podczas sprawdzania samochodu, którym poruszał się 46-latek z powiatu puławskiego. Okazało się bowiem, że tablice rejestracyjne nie należą do tego pojazdu. Zostały przez kierowcę przełożone z innego auta - mówi nadkom. Ewa Rejn-Kozak z puławskiej policji.
Poza tym auto nie miało aktualnych badań technicznych i nie było ubezpieczone. Policja zgłosiła to funduszowi gwarancyjnemu kierowcy. Oprócz tego zatrzymała prawo jazdy mężczyzny na trzy miesiące i ukarała mandatem w wysokości 1500 zł i 13-stoma punktami karnymi. Za przestępstwo używania niewłaściwych tablic kierowca odpowie przed sądem.