Izby apelują o utrzymanie dotychczasowych norm dla acetamiprydu
Niepokój o przyszłość upraw rolnych
Acetamipryd to substancja z grupy neonikotynoidów, szeroko stosowana w ochronie roślin, szczególnie w uprawach owoców miękkich, rzepaku, warzyw i sadów. Rolnicy z Lubelszczyzny podkreślają, że przy obecnym stanie presji agrofagów – zwłaszcza w związku z postępującymi zmianami klimatu – dostępność skutecznych substancji czynnych jest kluczowa dla zachowania plonów i jakości produkcji.
Planowane obniżenie NDP dla acetamiprydu oznacza w praktyce zakaz stosowania tej substancji nawet w ilościach dopuszczonych w rejestrze krajowym. Rolnicy obawiają się, że nowe przepisy doprowadzą do braku skutecznych alternatyw dla ochrony wielu gatunków roślin uprawnych.
Zagrożenie dla eksportu i dochodów rolników
Lubelska Izba Rolnicza zwraca uwagę, że ograniczenie możliwości stosowania acetamiprydu może osłabić konkurencyjność polskich produktów rolnych na rynku europejskim i światowym. Nowe regulacje uderzają nie tylko w producentów, ale również w cały łańcuch dostaw, od zakładów przetwórczych po handel detaliczny.
Zdaniem samorządu rolniczego decyzje Komisji Europejskiej są nieadekwatne do rzeczywistego ryzyka, jakie stwarza acetamipryd przy racjonalnym i zgodnym z etykietą stosowaniu. Izba apeluje o oparcie regulacji na rzetelnych badaniach naukowych i uwzględnienie głosu praktyków – rolników i doradców.
Apel do władz krajowych i unijnych
W przyjętym stanowisku Walne Zgromadzenie Lubelskiej Izby Rolniczej wzywa Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz polskich europarlamentarzystów do zdecydowanej reakcji i obrony interesów polskiego rolnictwa. Izba apeluje również do instytucji unijnych o wstrzymanie zmian w regulacjach dotyczących acetamiprydu oraz rozpoczęcie dialogu z przedstawicielami sektora rolnego.
Rolnictwo potrzebuje stabilnych i przewidywalnych przepisów
Lubelscy rolnicy podkreślają, że obecna polityka pestycydowa UE prowadzi do coraz większego chaosu i niepewności w gospodarstwach. Utrudnia to planowanie zabiegów ochronnych, podważa opłacalność produkcji i zwiększa ryzyko nielegalnego obrotu środkami ochrony roślin.
„Rolnicy nie mogą być ofiarami decyzji oderwanych od realiów gospodarowania” – czytamy w stanowisku.