Kierowca twierdził, że nie wie, jak to się stało. Wypadł z drogi na obwodnicy Lublina
W poniedziałek, 17 lutego na zjeździe z drogi ekspresowej na drogę wojewódzką nr 809 Lublin - Przytoczno wjechał w poduszkę zderzeniową będącą elementem barier energochłonnych. Następnie auto przewróciło się na bok. Jedna osoba trafiła do szpitala.
Są już wstępne okoliczności wypadku, do jakiego doszło w poniedziałek, 17 lutego około godziny 11:30 w miejscowości Jakubowice Konińskie. Na węźle Lublin Czechów samochód dostawczy uderzył w bariery. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespoły ratownictwa medycznego oraz policja.
Kierujący dostawczym renaultem mężczyzna poruszał się w kierunku Warszawy. Na zjeździe z drogi ekspresowej na drogę wojewódzką nr 809 Lublin – Przytoczno wjechał w poduszkę zderzeniową będącą elementem barier energochłonnych. Następnie auto przewróciło się na bok.
Renaultem podróżowały dwie osoby. Kierowca nie doznał obrażeń ciała, do szpitala przetransportowano zaś pasażerkę. Przy czym jak nam przekazano, w jej przypadku urazy najprawdopodobniej nie są związane z samym zdarzeniem. Podczas wysiadania z leżącego na boku samochodu straciła równowagę i spadła na ziemię z dość wysokiej jednocześnie skarpy.
Kierowca pojazdu zapewniał, że nie zjeżdżał z drogi ekspresowej. Twierdził, iż nie wie, jak to się stało, że wjechał w bariery. Teraz funkcjonariusze drogówki prowadzą czynności wyjaśniające. Przez 3,5 godziny zjazd na węzeł Lublin Czechów od strony Świdnika był całkowicie zablokowany.