Iga Świątek miała się umówić z Agnieszką Radwańską na shopping. "Gdy wracam do domu, najbardziej tęsknię za prowadzeniem auta"
Iga Świątek wróciła do kraju
Według naszych informacji, Iga Świątek wraz ze swoim sztabem wróciła do Warszawy dwa dni po finale Rolanda Garrosa kobiet, w poniedziałek 9 czerwca w godzinach wieczornych.
W kraju miała przeprowadzić kilka treningów przed czekającymi ją niebawem turniejami w niemieckim Bad Homburgu, który rozpoczyna się 22 czerwca oraz wielkoszlemowym Wimbledonem. Zmagania w Londynie odbędą się w dniach 30 czerwca – 13 lipca na kortach trawiastych legendarnego kompleksu All England Lawn Tennis and Croquet Club.
Tegoroczna edycja będzie już 138. odsłoną tego wydarzenia i zarazem pierwszą, podczas której zabraknie sędziów liniowych, bo ci zostaną zastąpieni przez całkowicie zautomatyzowany system. Losowanie drabinki turnieju Wimbledon 2025 odbędzie się w piątek 27 czerwca o godzinie 11:00 czasu polskiego
"Najbliższe mi osoby traktują mnie tak samo"
W przerwie na kolejne występy raszynianka znalazła czas, aby udzielić wywiadu w programie śniadaniowym TVN-u w rozmowie z Dorotą Wellman.
- W trakcie całego sezonu mam może cztery tygodniowe przerwy, czasami mogę wrócić do domu na dwa, trzy dni, ale wtedy jest zazwyczaj sporo spraw do ogarnięcia i w zasadzie nie mogę skorzystać z tego czasu w spokojny sposób. Jestem wtedy w trybie działania, żeby pozałatwiać sprawy poza kortem tutaj na miejscu, w Warszawie. Nie mam takiego spokojnego czasu, abym mogła sama posiedzieć w mieszkaniu, chciałabym niemal całe dnie spędzać z ludźmi, z którymi nie mogę się spotkać na co dzień - przyznała Świątek.
- Doceniam to, że mam grono znajomych, którzy nie mają nic wspólnego z tenisem i ze sportem. To są osoby ze szkoły. Moje dwie najbliższe przyjaciółki nadal traktują mnie tak samo i to sprawia mi największą przyjemność. Są ludzie, którzy zaczęli mnie traktować trochę inaczej, ale najbliższe mi osoby traktują mnie tak samo i to jest świetne - powiedziała była liderka rankingu.
Iga Świątek: Miałyśmy z Agnieszką Radwańską umówić się na shopping
Brązowa medalistka igrzysk olimpijskich z Paryża powiedziała też o swoich "słabościach".
- Jestem teraz trochę bardziej szalona na zakupach i to się zmieniło, ale musiałam się tego nauczyć. Zresztą z Agnieszką Radwańską kiedyś rozmawiałyśmy, że powinna mnie tego nauczyć i miałyśmy się umówić na shopping, ale jakoś nigdy nie ma na to czasu - wyznała Iga w DDTVN .
Świątek: Najbardziej tęsknię za prowadzeniem auta
Polka wyznała również, że uwielbia jazdę samochodem.
- Gdy wracam do domu, najbardziej tęsknie za prowadzeniem auta. Wtedy doceniam to, że mogę wsiąść do swojego samochodu i mogę pojechać, gdzie chcę - dodała 24-letnia tenisistka.
24-letnia Świątek, po słabszych niż przed rokiem występach w turniejach na kortach ziemnych, spada coraz niżej w rankingu singlistek WTA. W najnowszym notowaniu znajdzie się na ósmym miejscu. Polkę wyprzedzi Madison Keys, na prowadzeniu wciąż Białorusinka Aryna Sabalenka.
Dariusz Łukaszewski nadal prezesem Polskiego Związku Tenisowego
Dariusz Łukaszewski ponownie został wybrany na prezesa Polskiego Związku Tenisowego. Był jedynym kandydatem. W tajnym głosowaniu otrzymał 66 głosów poparcia delegatów na Walne Zgromadzenie Sprawozdawczo-Wyborcze, przy 10 głosach przeciwnych i czterech wstrzymujących się.
W odrębnym głosowaniu dokonano wyboru ośmiu innych członków Zarządu PZT na lata 2025-28; znaleźli się w nim m.in. PR menedżerka Igi Świątek - Daria Sulgostowska czy były kapitan daviscupowej reprezentacji Polski Radosław Szymanik. W dziewięcioosobowym gremium są trzy kobiety.
60-letni Łukaszewski po raz pierwszy na szefa PZT został wybrany w listopadzie 2022 roku. Decyzja miała związek z rezygnacją ze skutkiem natychmiastowym Mirosława Skrzypczyńskiego. Zgodnie z obowiązującym statutem PZT oraz powstałym wówczas wakatem na stanowisku prezesa, zarząd w trakcie tego samego posiedzenia podjął w tajnym głosowaniu uchwałę o wyborze nowego szefa związku.
W latach 1975–89 Łukaszewski reprezentował barwy Górnika Bytom i zdobył m.in. brązowy medal drużynowych mistrzostw Polski (1988). Od roku 1996 jest selekcjonerem śląskich kadr wojewódzkich.