Jesteś w męskiej energii? To może nawet zepsuć twój związek

Energia żeńska i męska to w czasie mody na rozwój osobisty bardzo popularne pojęcia. Zamiast jednak odrzucać je i zakładać ich bezużyteczność jedynie ze względu na popularność, warto dowiedzieć się, co się za nimi kryje. To coś więcej, niż puste slogany czy hasła rzucane w przestrzeń social mediów. Jeśli zagłębimy się w ich historię i rzeczywiste znaczenie, ta wiedza może odmienić nasze podejście do życia, do samych siebie, do partnera lub ewentualnego kandydata na partnera, a nawet – choć o tym mówi się znacznie rzadziej – do pracy i rozwoju zawodowego.

– Niezaprzeczalnie wszyscy jesteśmy istotami ludzkimi. Wszyscy też jesteśmy dziećmi patriarchatu. Mimo że kultura, w jakiej wzrastamy, jest owocem trzech tysięcy lat rozwoju kulturowego zogniskowanego w męskim spojrzeniu, osiągnęliśmy ją wysokim kosztem. Męskie wartości, które dały jej początek, zdegenerowały się do poziomu żądzy kontroli. Maczuga władzy zmiażdżyła naszą kobiecość w równym stopniu co naszą męskość. W każdym z nas działają obie te energie. Podobnie jak zdrowie i rozwój zależą zarówno od światła, jak i ciemności, tak dojrzałość zależy od wewnętrznej równowagi między yin i yang, Śakti i Śiwą, byciem i działaniem. Osobiście wolę nazywać te energie kobiecością i męskością, ponieważ ich postaci pojawiają się w snach w formie biologicznej, a interakcje między nimi lub ich brak ukazują harmonię lub chaos psychiki. Z mojej perspektywy słowa te nie mają związku z żadną z płci – pisze jungistka Marion Woodman w swojej książce „Opuszczając dom mojego ojca”.

Koncepcja yin i yang pochodzi z filozofii chińskiej. Obydwie siły są przeciwstawne, ale nie wykluczają się wzajemnie. Wręcz przeciwnie, obie są tak samo ważne i współzależne, a nawet nie mogą bez siebie istnieć. Co więcej, w jednej sile znajduje się odrobina drugiej i odwrotnie. Tę metaforę można bezpośrednio odnieść do energii żeńskiej i męskiej.

Bycie w kobiecej energii oznacza życie w zgodzie z cechami przypisywanymi tradycyjnie archetypowi kobiecości: intuicją, kreatywnością, emocjonalnością, zdolnością do odczuwania, miękkością i otwartością. To energia płynąca, zmienna jak księżyc, głęboko związana z naturą, zmysłowością i sercem. Kobieca energia oznacza bierność, ale nie w negatywnym kontekście – przeciwnie – to potężna siła, która działa inaczej niż energia męska: zamiast forsować – przyciąga, zamiast dominować – zaprasza.

Życie według kobiecej energii bywa obecnie bardzo trudne. W świecie skupionym na „targetach”, wynikach, aktywnych działaniach, kobiety mogą czuć się wyczerpane, co objawia się też w ciele. Jednocześnie powyższe problemy nie są typowo „męskie”. Mężczyźni również nie będą szczęśliwi, biorąc udziału w wyścigu szczurów, nieuczciwej rywalizacji czy przepracowaniu. Męska energia będzie opierać się na działaniu, budowaniu, ambicji i odwadze.

Problemy i zmęczenie nie oznaczają konieczności rzucenia pracy zawodowej, warto jednak skupić się na sobie, swoich potrzebach i nie tylko na celach, ale i codziennych doświadczeniach, jak jakość pracy, odpowiednia ilość wypoczynku czy relacje ze współpracownikami.

Przebywanie w męskiej energii jest wyczerpujące również w relacjach damsko-męskich. Przejmowanie inicjatywy, naciskanie na rozwój znajomości, zapraszanie na randki, a w późniejszym czasie wzięcie na siebie odpowiedzialności organizacyjnej, potrzeba ciągłej kontroli, brak otwartości w komunikacji, pokazywanie swojej „siły” (i zgrywanie Zosi-samosi), ukrywanie tego, co bolesne, nie będzie skutkowało dobrym związkiem z mężczyzną także przebywającym w energii męskiej. Taka relacja może się szybko zakończyć lub skutkować napięciami. Co zresztą bardziej prawdopodobne, kobieta w męskiej energii wejdzie w związek z mężczyzną z przewagą energii żeńskiej.

Kobieca energia seksualna to zmysłowa, twórcza siła życia. Nie chodzi tu jedynie o fizyczność czy sam akt seksualny, ale o głębokie połączenie z własnym ciałem, pragnieniami i naturą. To seksualność oparta na czuciu, bliskości i otwartości, a nie na wydajności czy spełnianiu oczekiwań. Jeśli jest obecna w naszym życiu, pomaga lepiej się komunikować, głębiej kochać, odpowiada za kreatywność.

Kiedy kobieta jest połączona ze swoją energią seksualną, staje się magnetyczna – nie przez wygląd, ale przez obecność.

Jak odblokować żeńską energię? To pytanie zadaje sobie wiele pań. Wejście w żeńską energię wymaga zwolnienia tempa i odpuszczenia kontroli. To zaproszenie do tego, by zejść z poziomu głowy do poziomu serca i ciała. Oto kilka sposobów, które mogą w tym pomóc:

• Zadbaj o ciało – taniec intuicyjny, kąpiel z olejkami, masaż, dotyk – wszystko to pozwala Ci poczuć siebie i swoje potrzeby.
• Bądź w kontakcie z emocjami – nie tłum ich, ale przyjmuj i nazywaj. Kobieca energia płynie przez serce.
• Przebywaj w kobiecym kręgu – siła wspólnoty kobiet może wzmacniać poczucie bezpieczeństwa i wspierać proces uzdrawiania kobiecości.
• Praktykuj intuicję – słuchaj „wewnętrznego głosu”, nawet jeśli nie jest logiczny. Kobieca energia to mądrość duszy.
• Odpoczywaj i celebruj – kobiecość potrzebuje przestrzeni na regenerację, piękno i rytuał.