Uznano ją za martwą. Później została mistrzynią olimpijską
Betty Robinson była pierwszą kobietą, która zdobyła olimpijskie złoto w biegu na 100 metrów. Ale jej największy wyczyn wydarzył się poza stadionem...
Złota dziewczyna
Elizabeth "Betty" Robinson urodziła się w 1911 roku w Riverdale w stanie Illinois. Jej talent biegowy odkryto przypadkiem – nauczyciel zauważył, jak dogania pociąg na szkolnym torze.
W 1928 roku, mając zaledwie 16 lat, została najmłodszą mistrzynią olimpijską w historii lekkoatletyki, wygrywając bieg na 100 metrów podczas igrzysk w Amsterdamie. Był to pierwszy raz, gdy kobiety mogły rywalizować w tej konkurencji na igrzyskach olimpijskich. Robinson zdobyła także srebro w sztafecie 4 × 100 metrów, stając się symbolem nowej ery dla kobiet w sporcie.
Jej zwycięstwo wywołało sensację w prasie. "Nieznana, urocza, niebieskooka blondynka z Chicago stała się ulubienicą widzów, gdy popędziła po złoto" – pisał William L. Shirer z "Chicago Tribune". Robinson szybko stała się gwiazdą, choć sama pozostała skromna i skupiona na treningach.
Tragedia, która mogła zakończyć wszystko
28 czerwca 1931 roku podczas lotu z kuzynem samolot Betty rozbił się na polu. Ratownicy znaleźli ją nieprzytomną, z poważnymi obrażeniami: złamaną nogą, biodrem, ramieniem i urazami wewnętrznymi. Uznano ją za zmarłą – przewieziono do zakładu pogrzebowego, gdzie pracownicy odkryli, że wciąż oddycha.
Przez siedem tygodni Robinson pozostawała w śpiączce, a lekarze nie dawali jej szans na powrót do zdrowia. "Powiedziano mi, że nigdy nie będę chodzić bez kul, a o bieganiu nie ma mowy" – wspominała po latach.
Jej lewa noga po operacji była krótsza o centymetr, nie zginała się w kolanie, a przez sześć miesięcy Betty poruszała się na wózku. Dwa lata zajęło jej odzyskanie sprawności na tyle, by chodzić bez pomocy. O igrzyskach w Los Angeles w 1932 roku mogła tylko marzyć.
Powrót do sportu
Rehabilitacja była powolna i bolesna, ale Robinson nie zamierzała się poddać. "Nie lubiła słowa "niemożliwe’" – wspominała jej wnuczka Brook Doire.
Gdy ktoś mówił, że czegoś nie zrobi, ona udowadniała, że się myli. W trakcie rekonwalescencji Betty zaczęła biegać, by przyspieszyć powrót do zdrowia. Choć nie mogła już startować z pozycji kucznej, powoli odzyskiwała szybkość i siłę.
W 1936 roku po latach treningów i walki z bólem wróciła do reprezentacji USA. Nie była już tak szybka jak przed wypadkiem, ale dzięki doświadczeniu i determinacji wywalczyła miejsce w sztafecie 4 × 100 metrów na igrzyskach w Berlinie. "Musiałam pracować dwa razy ciężej niż inni, by dostać się do drużyny" – mówiła.
Berlin 1936
Finał sztafety 4 × 100 metrów w Berlinie przeszedł do historii. Amerykanki były faworytkami, ale Niemki ustanowiły rekord świata w eliminacjach i prowadziły w finale. Robinson biegła trzecią zmianę – nie mogła kucnąć na starcie, więc startowała z pozycji stojącej.
Kiedy przekazała pałeczkę Helen Stephens, Amerykanki były tuż za Niemkami. Wtedy wydarzyło się coś nieoczekiwanego: ostatnia zawodniczka niemiecka upuściła pałeczkę, a Amerykanki przecięły linię mety jako pierwsze z czasem 46,9 sekundy.
Dla Robinson to złoto miało większą wartość niż triumf sprzed ośmiu lat. "Pierwszy medal był łatwiejszy, drugi wymagał ode mnie wszystkiego" – przyznała. Ból, blizny i klikający w kolanie metalowy pręt towarzyszyły jej przez całą karierę. "Gdyby nie była w tak dobrej formie przed wypadkiem, nie przeszłaby przez to wszystko" – oceniali lekarze.
Życie po igrzyskach
Po zakończeniu kariery sportowej Robinson została trenerką i motywatorką, wspierając młode pokolenia lekkoatletek. W 1966 roku trafiła do Helm’s Hall Gymnastic Hall of Fame, w 1977 – do USA Track and Field Hall of Fame, a w 1984 – do Northwestern University Athletic Hall of Fame. W 1996 roku, jako 84-latka, niosła znicz olimpijski podczas sztafety do Atlanty.
Przez dekady jej złote medale leżały w pudełku po cukierkach – rodzina nie robiła z nich sensacji. "Mama nigdy nie robiła z tego wielkiej sprawy. To była jej pokora" – wspominała córka Jaine Hamilton. Robinson zmarła w 1999 roku, zostawiając po sobie legendę, która inspiruje sportowców na całym świecie.