Mieszkańcy walczyli o niego od lat. Będzie kolejny węzeł na trasie S19
Uzyskanie decyzji środowiskowej drogowcy planujemy w 2027, a oddanie węzła do ruchu w 2031 roku - informuje na swojej stronie internetowej białostocki oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Program Inwestycji to pierwszy dokument, określający ogólne założenia techniczne oraz szacunkowe koszty związane z przygotowaniem oraz realizacją danego zadania.
Z dokumentu dotyczącego dodatkowego węzła Żurobice wynika, że rozpoczęcie prac przygotowawczych nastąpi w tym roku (po podpisaniu umowy z wykonawcą), a uzyskanie decyzji środowiskowej planowane jest w pierwszej połowie 2027 roku. Łączne koszty prac przygotowawczych zostały oszacowane na blisko 1,4 mln zł.
Mieszkańcy od lat walczyli o węzeł na S19
Lokalizacja węzła Żurobice jest rozpatrywana w rejonie miejscowości o tej samej nazwie, tj. w miejscu przecięcia drogi ekspresowej S19 z droga powiatową Nurczyk – Żurobice – Makarki. Nad S19 powstanie wiadukt drogowy oraz łącznice, co umożliwi powiązanie z drogą ekspresową istniejącej DK19 (w przyszłości drogi wojewódzkiej oraz drogi powiatowej).
Od lat o budowę węzła walczyli mieszkańcy, samorządowcy oraz przedsiębiorcy z terenów gmin Dziadkowice, Milejczyce, Grodzisk i Drohiczyn. O ich postulatach pisaliśmy wielokrotnie. Były one zgłaszane w trakcie realizacji odcinka S19 Malewice – Chlebczyn.
Na ekspresówkę wjadać pięć lat po zakończeniu jej budowy
Budowany jest od wiosny 2024 roku. Ma 25 km długości, w tym 600-metrowy most połączony z estakadą przez rzekę Bug i jej dolinę. Obecnie zaawansowanie kontraktu szacujemy na 62%. Ten fragment S19 ma być gotowy w II połowie przyszłego roku. Wartość umowy z wykonawcą to ponad 655 mln zł.
Bez dodatkowego węzła Żurobice, społeczności lokalne mogłyby wjeżdżać na „eskę” tylko poprzez węzły Boćki lub Siemiatycze Północ, pomiędzy którymi odległość wynosi niemal 30 km. Teraz mieszkańcy zostali wysłuchani, choć na eskpresówkę dane im będzie wjechać dopiero pięć lat po ukończenia odcinka Malewice-Chlebczyn
To niejedyna korekta dostępu do S19 w podlaskiej
Z podobnym problemem zmagali się też mieszkańcy gminy Dobrzyniewo Duże. Kilka lat temu obiecano im, że węzeł Dobrzyniewo, gdzie spotkają się dwie ekspresówki, będzie czterowjazdowy i powstanie w ramach budowy S19 Białystok Północ-Dobrzyniewo. W momencie rozpisania przetargu okazało się, że mieszkańcy zostaną pozbawieni dostępu do ekspresówki, bo wjazd będzie tylko trzywlotowy.
Nie zgadzali się na takie rozwiązanie i zaczęli zbierać podpisy pod petycją do ministra infrastruktury i GDDKIA o uwzględnienie ich żądań. Ostatecznie stało się to w marcu 2025 roku, gdy minister podpisał program inwestycyjny dla węzła Dobrzyniewo Północ.
Powstanie on w Krynicach przy budowanym od roku odcinku S19/S16 Krynice-Białystok Zachód. Ten ponad 10-kilometrowy odcinek ma być gotowy w przyszłym roku. Drogowcy z GDDKIA zakładają, że w przypadku węzła Dobrzyniewo Północ wydanie decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej (ZRID) możliwe będzie pod koniec 2027 r., a roboty budowlane wykonane zostaną w latach 2028-2029.