Nie patrzyła na znaki, doprowadziła do zderzenia trzech aut. Obywatelka Ukrainy twierdziła, że to nie jej wina
Do zdarzenia doszło w piątek przed godziną 19 na ul. Długiej w Lublinie. Na skrzyżowaniu z ul. Pawią zderzyły się trzy samochody osobowe: citroen, opel i toyota . Na miejscu interweniowała policja.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń, kierująca citroenem obywatelka Ukrainy poruszała się ul. Długą od strony ul. Krańcowej. Wjeżdżając na skrzyżowanie nie zastosowała się do oznakowania, a tym samym nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu. Doprowadziła do zderzenia z oplem, którego kierowca jechał ul. Pawią w stronę ul. Kunickiego. Wytrącone z toru jazdy auto uderzyło jeszcze w toyotę oczekującą na możliwość wjazdu na skrzyżowanie.
Podróżujące autami osoby nie wymagały pomocy medycznej. Kobieta nie poczuwała się do winy. Twierdziła bowiem, że kierowca opla poruszał się z nadmierną prędkością. Policjanci zakwalifikowali zdarzenie jako kolizję.