Odpady kuchenne. Nowa frakcja, która się opłaca gminom i mieszkańcom
Odpady kuchenne jako oddzielna frakcja? Gminom i mieszkańcom to się opłaci. Segregowanie bioodpadów na dwie frakcje może wydawać się uciążliwe dla mieszkańców. Ale w dłuższej perspektywie będzie opłacalne zarówno dla gmin, jak i obywateli. Z czego to wynika?
Dlaczego odpady kuchenne oddzielnie
Segregowanie bioodpadów na dwie frakcje może wydawać się uciążliwe dla mieszkańców. Ale w dłuższej perspektywie będzie opłacalne zarówno dla gmin, jak i obywateli. Z czego to wynika?
Nowe Miasto nad Wartą to gmina w Wielkopolsce w powiecie średzkim. W mediach ogólnopolskich zaistniała w ostatnim czasie informacja o tym, że wprowadza od 1 stycznia 2026 roku nową frakcję odpadów i nakazuje mieszkańcom kupić kolejny pojemnik na własny koszt. Większość skupiła się na tym drugim wątku, a ciekawym rozwiązaniem jest właśnie wprowadzenie podziału bioodpadów na dwie frakcje:
- bioodpady zielone – tu mają trafiać bioodpady stanowiące części roślin pochodzące z pielęgnacji terenów zielonych, ogrodów, parków i cmentarzy;
- bioodpady kuchenne – czyli pozostałe bioodpady.
Z czego wynika decyzja o segregacji bio?
– Podział bioodpadów na dwie frakcje jest spowodowany faktem, iż łączne zbieranie tych odpadów pod kodem 20 01 08 odpady kuchenne może spowodować w przyszłości problem dla Gminy z osiągnięciem wymaganego poziomu przygotowania do ponownego użycia i recyklingu odpadów komunalnych.
Podział tych frakcji ma prowadzić również do zmniejszenia kosztów związanych z zagospodarowaniem tych odpadów – można przeczytać w uzasadnieniu do uchwały Rady Gminy Nowe Miasto nad Wartą o nowym systemie zagospodarowania odpadów.
Odpady kuchenne w statystykach
Zgodnie z prawem, każda gmina musi osiągnąć minimalny próg recyklingu odpadów – w 2025 roku ma to być 55 proc. wagi zebranych odpadów. Ten odsetek ma stopniowo wzrastać od poziomu 65 proc. w 2035 roku. Wiele gmin może mieć problem z osiągnięciem takich pułapów, co pokazują dane Głównego Urzędu Statystycznego. W najnowszym opracowaniu „Ochrona środowiska 2024” GUS podaje, że ilość odpadów komunalnych zebranych selektywnie systematycznie rośnie. Z 8,6 proc. w 2010 r. do 40 proc. w 2022 roku. W 2023 roku 41 proc. wszystkich zebranych odpadów stanowiły te zebrane w sposób selektywny.
Prawdopodobnie wyniki za 2025 rok będą lepsze co może wynikać z nakazu oddzielnej zbiórki odpadów tekstylnych. Zwłaszcza, że część gmin przekazała mieszkańcom specjalne worki na ten cel, a niektóre poszły krok dalej i zorganizowały zbiórkę tych odpadów z posesji z różną częstotliwością (przeważnie 2, 3 lub 4 razy w roku). Można je też dostarczyć do PSZOK lub innych wyznaczonych przez gminę miejsc. Z drugiej jednak strony, ze względu na wprowadzenie od 1 października systemu kaucyjnego, w 2026 roku może zmaleć masa segregowanych odpadów w postaci szklanych i plastikowych butelek oraz puszek, które trafią do systemu. Zatem poprawa selektywnej zbiórki odpadów dalej będzie jednym z większych wyzwań dla samorządów gminnych.
Bioodpady kuchenne w Nowym Mieście nad Wartą
Dane z Nowego Miasta nad Wartą pokazują, dlaczego warto wprowadzać dodatkowe frakcje. Ten samorząd od kilku lat realizuje oddzielną zbiórkę popiołów z domostw ogrzewanych paliwem stałym przy jednoczesnej kontroli jakości spalanego paliwa. W efekcie w 2024 r. popioły stanowiły 11,7 proc. całej masy odpadów komunalnych wytworzonych przez mieszkańców gminy.
Jeszcze większe korzyści może przynieść nowa frakcja bioodpadów kuchennych, planowana od 2026 roku. Zgodnie z danymi z instalacji komunalnych za 2024 rok bioodpady kuchenne stanowiły ok. 22 proc. całej masy zebranych odpadów komunalnych.
Obierki przydatne dla biogazowni
Na dodatek bioodpady kuchenne są idealnym substratem dla biogazowni. Takie rozwiązanie znacznie ograniczyłoby odór z rozkładających się resztek. A przy okazji gminy produkowałyby energię cieplną i elektryczną. Jest zatem o co walczyć. Zwłaszcza, że wprowadzenie oddzielnej frakcji możne także przyczynić się do zwiększenia skuteczności powtórnego sortowania odpadów zmieszanych.
Zapewne niedługo inne gminy także pójdą tym śladem, również te większe samorządy. Czego przykładem mogą być Suwałki. Miasto od połowy 2025 roku prowadzi pilotaż „Suwalczaki segregują BIO odpady”. Jednak to co go wyróżnia to miejsce prowadzenia bioodpadów kuchennych – są to trzy wybrane osiedla domów wielorodzinnych. W ramach pilotażu mieszkańcy wybranych bloków otrzymali bezpłatnie 5-litrowe pojemniki na odpady kuchenne BIO.
– Zebrane dane posłużą do oceny czy program realnie wpłynie na wzrost ilości selektywnie zebranych odpadów BIO. Jeśli test okaże się sukcesem – planowane jest rozszerzenie akcji na kolejne osiedla Suwałk – podaje suwalski urząd miasta.
Cena za pojemnik na odpady kuchenne
Aby zapobiec procesom gnilnym oraz powstawaniu nieprzyjemnych zapachów, samorząd wielkopolskiej gminy określił także, że bioodpady kuchenne będą zabierane z posesji co najmniej raz w miesiącu, a od maja do października będzie to co najmniej dwa razy w miesiącu. Na dodatek gmina określiła także jakie muszą być parametry techniczne pojemników na bioodpady kuchenne. Powinny one posiadać otwory wentylacyjne zarówno na ścianach bocznych korpusu, jak i w pokrywie pojemnika. Umożliwia to odparowanie wilgoci i wspomaga stabilizację tlenową odpadu. Samorząd określił także, że odpady spożywcze mają być gromadzone w pojemnikach 80 litrowych z tworzywa sztucznego, wyposażone w 2 kółka i muszą być przystosowane do rozładunku mechanicznego. Powinny także być koloru brązowego z napisem „BIO”.
Koszt takiego kontenera to od 120 do 200 zł. Chociaż może się okazać, że mieszkańcy wielkopolskiej gminy otrzymają te pojemniki bezpłatnie. Taką deklarację złożyła spółka ZGO NOVA, która obecnie realizuje odbiór odpadów z terenu gminy Nowe Miasto nad Wartą. Jest tylko jeden warunek – musi najpierw wygrać przetarg na obsługę tego samorządu na kolejny rok.
Kara za brak realizacji celu recyklingu
Można oczywiście narzekać, że gmina nakłada kolejne obowiązki na mieszkańców i na dodatek nakazuje im zakup nowych pojemników. Jednak, jeśli gmina nie osiągnie wyznaczonego na dany rok poziomu recyklingu, to zostanie na nią nałożona kara finansowa. Na jej opłacenie złożą się mieszkańcy w swoich podatkach oraz wyższych „opłatach za śmieci”. Warto także dodać, że samorządy mają prawo nakładać na osoby lub wspólnoty, które nie wywiązują się z odpowiedniej selekcji odpadów, dodatkowe opłaty. A te mogą sięgać nawet 4-krotności standardowej opłaty.
Wydaje się, że bardziej opłaca się jednak nieco zmienić przyzwyczajenia i segregować odpady kuchenne, niż więcej płacić. Z tego powodu pomysł z Nowego Miasta nad Wartą zapewne dość szybko zyska naśladowców w innych gminach.
Jakie odpady mogą trafić do pojemnika na bioodpady kuchenne?
- resztki żywności,
- przeterminowane owoce i warzywa,
- obierki,
- skorupki jaj,
- fusy po kawie i herbacie,
- papierowe filtry do kawy,
- torebki od herbaty,
- ręczniki papierowe,
- chusteczki higieniczne,
- stare pieczywo,
- przeterminowane artykuły spożywcze bez opakowań.
Warto jednak pamiętać, aby do tych kontenerów nie wyrzucać chociażby wędlin, mięsa, kości i ryb oraz produktów płynnych, np. zupy.
Dlaczego segregować odpady kuchenne?
Odpady kuchenne, zbierane jako oddzielna frakcja, mogą przynieść wymierne korzyści ekologiczne i ekonomiczne. Gminy, które wprowadzą taki system, mają szansę zwiększyć poziom recyklingu oraz ograniczyć koszty zagospodarowania odpadów. Nowe Miasto nad Wartą pokazuje, że inwestycja w odpady kuchenne może się opłacić wszystkim – zarówno samorządom, jak i mieszkańcom.
Źródła: GUS, UM Suwałki
Najczęstsze pytania o odpady kuchenne
Co zaliczamy do odpadów kuchennych?
Odpady kuchenne to m.in. resztki jedzenia, obierki, skorupki jaj, fusy po kawie i herbacie, a także papierowe ręczniki i przeterminowane owoce.
Dlaczego warto segregować odpady kuchenne?
Segregacja odpadów kuchennych umożliwia efektywniejszy recykling, ogranicza nieprzyjemne zapachy i pozwala wykorzystać bioodpady jako substrat dla biogazowni.
Jak często odbierane są odpady kuchenne?
W Nowym Mieście nad Wartą odpady kuchenne będą odbierane co najmniej raz w miesiącu, a od maja do października – dwa razy w miesiącu.
Jakie pojemniki na odpady kuchenne są wymagane?
Pojemniki powinny mieć 80 litrów, być brązowe, wentylowane i przystosowane do mechanicznego rozładunku.
Czy gmina może dofinansować zakup pojemników?
W gminie Nowe Miasto nad Wartą spółka ZGO NOVA zadeklarowała, że dostarczy pojemniki bezpłatnie, jeśli wygra przetarg na obsługę systemu.