Piękny wizualnie i muzycznie spektakl dla najmłodszych do zobaczenia w Teatrze Dramatycznym w Białymstoku. "Kto pierwszy w las" zachwyca
To spektakl muzycznie i choreograficznie dopracowany w każdym calu. Bez zbędnych słów wprowadza maluchy do świata pełnego dobra i spokoju. A dorosłym daje chwile ukojenia i wytchnienia po ciężkim dniu.
Wyobraźcie sobie leśny kubik z malutkimi drzwiami. Żeby przez nie przejść, trzeba się schylić - szczególnie jeśli się jest dorosłym. Dzieci w materii wchodzenia radzą sobie znacznie lepiej. Ale, ale. Zanim się do tego świata wejdzie - dostaje się prezent. Jedyny w swoim rodzaju. Taki, który będzie tylko nasz i który uruchomi naszą wyobraźnię. To magiczne ziarenko wręczane przez Katarzynę Mikiewicz - aktorkę Teatru Dramatycznego im. A. Węgierki w Białymstoku, która staje się naszą przewodniczką po leśnym pokoju, w którym dzieją się prawdziwie magiczne rzeczy.
Jest tam miejsce, żeby zasadzić magiczne ziarenko, które staje się wielkim drzewem. Są wielkie kwiaty, wełniane pająki i kolorowe kulki - małe świetliki, które sprawiają, że nawet największy ponurak nie tylko się uśmiechnie, ale też zachwyci i da porwać magii teatru.
A wszystko to przy ptasich trelach, na miękkiej teatralnej podłodze i poduszkach w kształcie liści.
"Kto pierwszy w las" - spektakl, który chce się przeżywać
Reżyserce, Magdalenie Ołdziejewskiej udało się zrobić spektakl, który chce się nie tylko oglądać, ale też przeżywać. Zatopiony w świecie teatru przedmiotu chętnie czerpie z rekwizytów i lalek, które są pomysłowe, estetyczne i potrafią zaciekawić już tych najmłodszych widzów. Spektakl jest bowiem przeznaczony dla dzieci w wieku od 6 miesięcy do 4 lat. Chociaż starszym też się spodoba. Tym bardziej, że przekaz jest jasny i trafia do widzów. A i morał się tu znajdzie - ten trafi nawet do dorosłych, którzy może po obejrzeniu spektaklu nieco... zwolnią i postarają się wybrać do lasu. Razem ze swoimi dziećmi.
To spektakl o potędze wyobraźni. O marzeniach i dobru, które kiełkuje jeśli tylko trafi na podatny grunt. O życiu w zgodzie z naturą, o tym, jak ważne są w życiu proporcje, odpoczynek i to, żeby chłonąć świat wszystkimi zmysłami. W teatrze pomoże w tym na pewno świetna scenografia, stworzona przez Agatę Stasiulewicz i muzyka Patryka Ołdziejewskiego, którego piosenka przewodnia długo nie chce wyjść z głowy. A człowiek łapie się na tym, że ją sobie nuci pod nosem!
W spektaklu grają Beata Chyczewska, Paula Gogol, wspomniana już Katarzyna Mikiewicz, Urszula Szmidt i Monika Zaborska. Wszystkie świetnie sobie radzą z najbardziej wymagającą, młodą widownią. Nawet kiedy ta (dosłownie) próbuje im wejść na głowę!
Spektakl można oglądać w sali prób Teatru Dramatycznego przy ul. Warszawskiej. Jest on częścią projektu „Lab of senses”. Inicjatywa odbywa się w ramach programu Interreg VI-A Litwa-Polska 2021-2027, finansowanego ze środków Unii Europejskiej.