W środę, 23 kwietnia, żagańscy policjanci otrzymali zgłoszenie o kierującym samochodem osobowym, który jedzie z rozerwaną oponą całą szerokością jezdni. Zgłaszający podejrzewał, że kierujący jest pijany. Policjanci pojechali we wskazany rejon i po chwili zauważyli skodę bez opony. Kierujący jechał „zygzakiem” po jezdni na samej feldze, która szorowała po asfalcie. – Pomimo wydawanych sygnałów świetlnych i dźwiękowych do zatrzymania, kierowca nie reagował, przyśpieszył i zaczął uciekać, zajeżdżając drogę radiowozowi – mówi podkom. Arkadiusz Szlachetklo, rzecznik żagańskie policji. Po krótkim pościgu został zatrzymany.
Od mężczyzny wyczuwalna była bardzo silna woń alkoholu. Po wyjściu z auta miał problem z utrzymaniem równowagi. Zataczał się i bełkotał. 54-latek wydmuchał trzy promile alkoholu. Policjanci zatrzymali 54-letniemu mieszkańcowi gminy Szprotawa prawo jazdy oraz dowód rejestracyjny pojazdu. Zgodnie z obowiązującymi przepisami samochód został odholowany i zabezpieczony procesowo. Sąd może orzec jego przepadek. 54-latkowi grozi teraz kara do 5 lat więzienia, wieloletni zakaz prowadzenia i wysoka grzywna.