Poczta Polska ma coraz większe problemy? Pracownicy: "Taka praca, jaka płaca". Poczta twierdzi: "Wzrosła doręczalność i terminowość"

Niedoręczone listy i spóźnione przesyłki polecone. Choć Poczta Polska notuje wzrosty doręczalności i terminowości doręczania przesyłek, to nadal pojawiają się skargi, a pracownicy zdecydowanie zaznaczają: "jest po prostu tragicznie".
Poczta Polska ma coraz większe problemy? Pracownicy: "Taka praca, jaka płaca". Poczta twierdzi: "Wzrosła doręczalność i terminowość"Problemy w Poczcie Polskiej
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Dominika Kapałka
Marta Jarmuszczak
Problemy w Poczcie Polskiej
Problemy w Poczcie Polskiej © Polska Press Grupa | Dominika Kapałka

W mediach społecznościowych oraz w sygnałach od naszych czytelników coraz częściej pojawiają się skargi dotyczące funkcjonowania Poczty Polskiej. Najczęstsze zarzuty to pozostawianie awiza mimo obecności adresata w domu oraz opóźnienia w doręczaniu przesyłek - jeden z mieszkańców Skórzewa informuje, że list polecony dotarł do niego dopiero po trzech tygodniach od nadania. 

O komentarz poprosiliśmy Pocztę Polską.

Skala poczty to 7,5 tysiąca placówek. Za każdym razem postępujemy w ten sam sposób. Jeśli dotrze jakiekolwiek takie zgłoszenie do nas, to jest to badane i wyjaśniane na danym przypadku i numerze przesyłki. Zwracamy się wtedy do konkretnej placówki o wyjaśnienia - mówił nam przez telefon pracownik biura prasowego. 

"Wzrosła doręczalność i terminowość"

Interesowały nas także przyczyny zgłaszanych problemów i czy nie są nimi masowe zwolnienia.

Informujemy, że w niektórych rejonach doręczeń zdarzyły się tymczasowe trudności wynikające z różnych przyczyn, m.in. związanych z wyższą niż standardowa absencją chorobową pracowników czy spiętrzeniem przesyłek rejestrowanych, nadawanych przez instytucje oraz klientów biznesowych - informowało nas biuro prasowe.

Co ciekawe, nasz rozmówca z biura prasowego zaznaczył, że sytuacja wcale nie jest aż tak zła. 

Jest różnie. Jeżeli ma pani 7,5 tysiąca placówek w całym kraju, to zawsze są jakieś przypadki niedoręczenia, np. jakieś błędy. Nie da się w stu procentach wypełnić wszystkiego - tłumaczył pracownik biura prasowego. - Tak naprawdę wzrosła doręczalność i terminowość doręczania przesyłek w pierwszych miesiącach tego roku. Natomiast zawsze są jakieś przypadki, że coś się nie powiodło - mówił pracownik biura prasowego. 

Rozmówca podkreślił też, że problemy dotyczą tylko niewielkiego odsetka placówek i przesyłek.

W każdym z przypadków Spółka podejmuje niezwłocznie działania w celu wyeliminowania przejściowego spiętrzenia przesyłek i ustabilizowania sytuacji. Do placówki kierowane jest wsparcie listonoszy z innych rejonów, organizowane są doręczenia przesyłek w soboty, a w razie potrzeby zatrudniani są dodatkowi doręczyciele - przyznał.

"Jest po prostu tragicznie"

W całej sytuacji jest jednak druga strona medalu - m.in. listonosze i doręczyciele przesyłek. Problem w spóźnionym doręczaniu przesyłek potwierdził nam jeden z pracowników i zaznaczył, że sytuacja pracowników jest naprawdę trudna.

Pracuję w tej firmie 40 lat i bywało naprawdę różnie. Nie było nigdy bogato, jak w innych przedsiębiorstwach, natomiast dzisiaj jest po prostu tragicznie - mówi Witold Paluszak, przewodniczący pracowników Poczty Polskiej S.A. w Poznaniu.

Wiemy też, że jakiś czas temu Poczta Polska przekazała przedstawicielom związków zawodowych, że zaplanowano zwolnienia grupowe. Pracę miało stracić co najmniej 8,5 tysiąca osób. W tym przyczynę problemu znajduje Paluszak.

Podstawowa kwestia to brak rąk do pracy. Straciło ją blisko 7 tys. pracowników. Mówię w ostatnim czasie, bo wcześniej było nas ponad 60 tys., a w tej chwili, z informacji pracodawcy, zostało nas 51 tys. Trudno więc, żeby usługi były świadczone na tym poziomie, którego oczekuje od nas społeczeństwo - mówi Witold Paluszak, przewodniczący pracowników Poczty Polskiej S.A. w Poznaniu - Dzisiaj są opóźnienia w doręczaniu. Jeśli chodzi o awiza, to akurat trzeba mieć jakieś konkretne przykłady, natomiast na pewno są opóźnienia. 

"Taka praca, jaka płaca"

Paluszak wyjaśnia, że pewne niedopełnienia obowiązków mogą wynikać też z traktowania pracowników przez zarząd. 

Niestety w tej chwili w Poczcie Polskiej pracownicy nadal nie mogą liczyć na godne wynagrodzenie, dlatego pracują czasami tak jak pracują. Jakbyśmy porozmawiali z szeregowymi pracownikami, to powiedzą "taka praca, jaka płaca" - mówi - To może być więc przyczyną pewnego stylu zachowań, czyli braku chęci wykonywania tej pracy w sposób sumienny i rzetelny - tłumaczy. 

Przewodniczący powiedział też, że komunikacja pracowników z zarządem jest utrudniona, a wiele osób decyduje się na zmianę pracy na mniej płatną, ze względu na jej komfort. Paluszak potwierdził też, że spółka nie zapewnia rezerw kadrowych, a w przypadku zwolnień lekarskich, obowiązki jednych pracowników przechodzą na kolejnych.

Nie ma w tej chwili w Poczcie Polskiej czegoś takiego jak rezerwa chorobowo-urlopowa, czyli każda absencja chorobowa powoduje to, że pracownicy muszą wykonywać pracę za dwóch czy za trzech - opowiada Paluszak.

Wybrane dla Ciebie

Nieprzytomna kobieta w autobusie w Jaworznie. Nikt nie zareagował
Nieprzytomna kobieta w autobusie w Jaworznie. Nikt nie zareagował
Kolorowo i błyszcząco w Lublinie. Trwa Giełda Minerałów i Biżuterii "Skarby Ziemi”
Kolorowo i błyszcząco w Lublinie. Trwa Giełda Minerałów i Biżuterii "Skarby Ziemi”
850 twardzieli biegło w Ćwierćmaratonie Komandosa w Słupsku. Byliśmy z wami
850 twardzieli biegło w Ćwierćmaratonie Komandosa w Słupsku. Byliśmy z wami
Kwiatowymiana w Tarnobrzegu przyciągnęła miłośników zieleni. Rośliny poszły w dobre ręce
Kwiatowymiana w Tarnobrzegu przyciągnęła miłośników zieleni. Rośliny poszły w dobre ręce
Katowicki Festiwal Biegowy im. Jerzego Kukuczki przyciągnął na Muchowiec tłumy miłośników biegania
Katowicki Festiwal Biegowy im. Jerzego Kukuczki przyciągnął na Muchowiec tłumy miłośników biegania
Mazowieckie. Mefedron i amfetaminę ukrywał w odkurzaczu. W sądzie mówił, że znalazł je w lesie
Mazowieckie. Mefedron i amfetaminę ukrywał w odkurzaczu. W sądzie mówił, że znalazł je w lesie
Powstał wirtualny bliźniak sopockiego molo. Model 3D ma pomóc w zarządzaniu obiektem
Powstał wirtualny bliźniak sopockiego molo. Model 3D ma pomóc w zarządzaniu obiektem
Wypadek na ul. Kilińskiego w Łodzi. Kierowca uciekł
Wypadek na ul. Kilińskiego w Łodzi. Kierowca uciekł
Carpathia Karate Cup 2025 na Podpromiu. Walczy ponad 600 karateków
Carpathia Karate Cup 2025 na Podpromiu. Walczy ponad 600 karateków
Częstochowa walczy o dworzec. Protest przed gmachem głównym. Społecznicy: "To nie modernizacja, to destrukcja"
Częstochowa walczy o dworzec. Protest przed gmachem głównym. Społecznicy: "To nie modernizacja, to destrukcja"
Wielki eksperyment pod Poznaniem. Ruszyła jedna z największych farm fotowoltaicznych w Wielkopolsce
Wielki eksperyment pod Poznaniem. Ruszyła jedna z największych farm fotowoltaicznych w Wielkopolsce
123-letnia kamienica przy ul. Lubartowskiej jest do kupienia. Chętni muszą zapłacić miliony
123-letnia kamienica przy ul. Lubartowskiej jest do kupienia. Chętni muszą zapłacić miliony