Polska mogła stracić część swojego terytorium na rzecz Białorusi. Brzeg Bugu w naszym regionie już zabezpieczony
Wody Polskie kończą prace związane z zabezpieczeniem wyrwy w skarpie Bugu w Jabłecznej. Chodzi o działania, których celem było niedopuszczenie do zmiany biegu rzeki przy wschodniej granicy. Istniało bowiem ryzyko, że na skutek erozji brzegu, Bug wróci do swojego starego koryta. W wyniku tego pobliskie tereny, w tym zabytkowy monaster, czyli prawosławny klasztor, znalazły by się po stronie Białorusi. Granica poprowadzona jest bowiem środkiem rzeki, a jeżeli ta zacznie płynąć innym korytem, wówczas przebieg granicy ulegnie zmianie.
Przedstawiciele Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Lublinie od początku zapewniali, że do takiej sytuacji nie dopuszczą. Jak wskazywano, w przypadku Bugu erozja jest sporym problemem. Jest to bowiem dzika rzeka, która meandruje, a tym samym potrafi zmieniać swój bieg. Tu jednak wdrożono prace, aby na to nie pozwolić. Rozpisano przetarg, po czym wykonawca ruszył z naprawą wału.
Przedstawiciele Wód Polskich wyjaśniają, że problem z naturalną erozją trwa od lat, oraz dotyczy wielu miejsc położonych wzdłuż Bugu. Jednak stan rzeki jest na bieżąco monitorowany, a gdy pojawiają się naruszenia brzegu mogące zagrozić okolicznym mieszkańcom i ich nieruchomościom oraz infrastrukturze, podejmowane są odpowiednie działania. Priorytetowo traktowane są miejsca najbardziej uszkodzone, a naprawa brzegu prowadzona jest stosownie do potrzeb, wymagań technicznych.