"Mistrzowie Architektury. Piąta strona świata" po raz pierwszy w Bytomiu. Powodem piękne kamienice oraz Przemo Łukasik i jego Medusa Group
"Mistrzowie Architektury. Piąta strona świata" po raz pierwszy w Bytomiu
Wystarczy choć raz odwiedzić centrum Bytomia, aby przekonać się, jak wielki potencjał drzemie w tym mieście i jego architekturze. Na inaugurację tegorocznego cyklu "Mistrzowie Architektury. Piąta strona świata" wybrano jeden z wyjątkowych, historycznych obiektów na mapie Bytomia: dawną strażnicę przy ul. Strażackiej 3. Specjalnie na potrzeby dzisiejszego spotkania zaaranżowano przestrzeń w obu strażackich obiektach oraz na dziedzińcu kwartału między kamienicami od ul. Podgórnej i Strażackiej, gdzie pojawiła się pop-upowa gastronomia, którą zapewnił kultowy bytomski Zelcer.
Te niecodzienne okoliczności były jednak tłem do debaty o Bytomiu, architekturze i myśleniu o naszej wspólnej przestrzeni. Wydarzenie katowickiego SARPu otworzył Michał Bieda, wiceprezydent Bytomia, krótkim wykładem na temat rewitalizacji miejskich zabytków. Następnie, zaproszeni goście wzięli udział w debacie.
- Jak obejmowałem urząd prezydenta w 2018 roku i mówiłem, że będą tu się działy wielkie rzeczy i wspaniałe imprezy, to nikt w to po prostu nie wierzył, tak długo trwał trudny okres Bytomia - mówi Mariusz Wołosz, prezydent Bytomia. - Naszą najważniejszą pracą było to, aby mieszkańcy Bytomia odzyskali wiarę w swoje miasto - dodaje.
Prezydent odniósł się też do największego wyzwania, przed którym stoi Bytom oraz zatrważająca większość polskich miast, jakim jest poprawa demografii. W Bytomiu rocznie umiera tysiąc pięćset osób, a rodzi się niespełna siedemset.
- To pokazuje, w jakim kierunku to idzie. Oczywiście nie dotyczy to tylko Bytomia, który nie jest już liderem najszybciej wyludniających się miast. Szybciej wyludniają się np. Katowice, co może dziwić, ale tak faktycznie jest - mówi Mariusz Wołosz.
Znajduje to swoje odzwierciedlenie w urbanistyce i rozwoju mieszkaniowym Bytomia, który od kilku lat mocno stawia na rewitalizację istniejącej już tkanki miejskiej. W trakcie dyskusji wybrzmiały też argumenty przemawiające za zwiększaniem liczby zieleni w przestrzeni publicznej oraz za odzyskiwaniem pustostanów. O swoistym odzyskiwaniu miejsc mówił m.in. Przemo Łukasik, współtwórca Medusa Group, która została laureatem Honorowej Nagrody SARP.
- Nasi pracownicy działają w przestrzeniach, które kiedyś służyły warsztatom czy magazynom. To sytuacje, w których możemy w dosłowny sposób oddziaływać - mówi Przemo Łukasik.
Jak wyjaśniał dalej architekt, jego pracownia angażuje się w gros projektów, w których zakres jej odpowiedzialności nie kończy się tylko na "wymyślaniu, rozwiązywaniu problemów, rysowaniu rzutów, przekrojów czy pięknych elewacji", ale często obejmuje również finansowanie.
- Te doświadczenia również dla nas są wyraźnymi sygnałami, jak coś zrobić, żeby nikt nam nie mówił, że można coś zrobić za złotówkę, że wystarczy coś kupić, przejąć, a później niewielkim wysiłkiem można to przekształcić. Proszę mi wierzyć, to gigantyczne starania, które trzeba włożyć w to, by zaadaptować lampiarnię, pracownię w Bytomiu czy poddasze - mówi Przemo Łukasik.
Po debacie współtwórca Medusa Group wygłosił wykład otwarty. To jednak nie koniec wydarzenia. W programie "Mistrzów Architektury" do 21.00 otwarta była wystawa twórczości Medusa Group, a na 21.15 zaplanowano wydarzenie-niespodziankę na zakończenie imprezy.