Górzykowo: I pojechali na byle czym! Ale najpierw musieli sobie takie pojazdy przygotować. Te oryginalne pomysły to jedna z atrakcji Kiściobrania
Kiściobranie. Wróciła lubiana impreza do Górzykowa
– Kiściobranie to takie przedbiegi Winobrania, które odbędzie się w Zielonej Górze. Jeszcze jest za wcześnie na zrywanie winogron, ale nie na dobrą zabawę – podkreśla Bożena Bykowska z Koła Gospodyń Wiejskich Górzykowo Kraina Cudów.
W Górzykowie działa aż pięć zarejestrowanych winnic, a szósta już rośnie.
– Tę nazwę wymyśliliśmy przy pierwszej edycji, ponieważ chcieliśmy pokazać, że nasza wioska jest winiarska. Pierwszym zjazdom na byle czym towarzyszyły zadania, które uczestnicy musieli wykonywać. Były związane z winogronami, np. zawieszonymi na sznurku, które trzeba było złapać, albo uklepać go w kadzi. Kto to zrobił, wygrywał – przypomina pani Bożena.
W tym roku obyło się bez zadań. W konkursie można było podziwiać aż siedem pojazdów, które umożliwiały radosne zjeżdżanie z górki. Oceniano strój, styl jazdy i wygląd pojazdu.
Kiściobranie. Fantazyjne kapelusze
Punktem, który zawsze cieszył się dużym zainteresowaniem pań był konkurs na fantazyjne nakrycie głowy. Skąd pomysł na konkurs na kapelusze?
– Pomyśleliśmy, że skoro mamy zjazd na byle czym, czyli pojazdy na konie niemechaniczne, to skojarzyliśmy to z wyścigiem koni w Ascot, w Wielkiej Brytanii. Tam panie paradują w kapeluszach. W poprzednich edycjach mieliśmy około trzydziestu pań w tym konkursie – wspomina współorganizatorka wydarzenia.
Kiściobranie. Wydarzenie dla starszych i dzieci
Sobotnie Kiściobranie powróciło po czasach pandemii, która była pierwszą przyczyną przerwania organizacji wydarzenia.
– Dzisiejsza impreza to reaktywacja wydarzeń. Pandemia pokrzyżowała szyki. Rozwiązało się stowarzyszenie, które to organizowało. Różnie się losy potoczyły. Założyliśmy Koło Gospodyń Wiejskich. Mamy osoby, które chcą działać. Odrodziliśmy imprezę z trzema sztandarowymi punktami. Oprócz zjazdu na byle czym i konkursu na kapelusze, też konkurs na łódeczkę z kory dla dzieci – opowiada B. Bykowska.
Organizatorzy przygotowali rozbudowaną strefę dla dzieci. Dzięki współpracy z Lubuskim Centrum Produktu Regionalnego przyjechały alpaki, które lubią być głaskane.
Można podziwiać baśniową twórczość Sylwii Gromackiej – Staśko. Jest rękodzieło i koncerty.
Zaplanowano licytacje i loterię z cennymi nagrodami.
– Wszystkie pieniądze, które dziś zarobimy na loterii i licytacji, przeznaczamy na działalność naszego koła. Skupiamy się na promocji naszej miejscowości i walorów turystycznych okolicy – mówi członkini koła.
Promocja Górzykowa
KGW Górzykowo Kraina Cudów jest autorem projektu, w ramach, którego zacznie się realizacja atrakcyjnych ścieżek. W planie jest m.in. ścieżka do nordic walking.
– Chcemy, żeby turyści wiedzieli którędy się poruszać, co jest w okolicy do zwiedzania. Promujemy też zdolnych mieszkańców z naszej Pięciowsi. To wszystko, co się będzie odbywało, to będzie stworzone rękoma naszych mieszkańców i ludzi, którzy lubią nasze Górzykowo – mówi pani Bożena.
Pięciowieś, oprócz Górzykowa, tworzą też Górki Małe, Cigacie, Nowy Świat i Leśna Góra. Co roku odbywa się impreza Pięciowsi i to w innej z miejscowości. Mieszkańcy tych wsi pomagają sobie przy różnych imprezach. Pożyczają stoły i pieką ciasta. – U nas dzieją się różne cuda – śmieje się pani Bożena. – Chcemy, aby ludzie sobie o nas przypomnieli, żeby do nas przyjeżdżali i uczestniczyli w wydarzeniach.
KGW z Górzykowa zarejestrowało się w grudniu ubiegłego roku. Zaczęło na dobre działać w lutym. A już ma za sobą kilka udanych imprez.