Jeden pechowy zrzut ekranu może zniszczyć grę w oczach graczy. "Ludzie są bardzo wrażliwi na takie rzeczy"

Internetowa krytyka graczy potrafi skutecznie wpłynąć na zainteresowanie danym tytułem. Do jej spotęgowania czasem wystarczy jeden niefortunny zrzut ekranu.

Źrodło fot. Capcom.Źrodło fot. Capcom.
Redakcja GRYOnline.pl

Internet ma ogromną siłę, a publikowane w nim materiały mogą realnie wpływać na wizerunek konkretnego produktu. Przekonali się o tym twórcy Monster Hunter: Wilds – gra, mimo spektakularnego startu, bardzo szybko straciła impet. Jednym z powodów była narastająca fala krytyki, wywołana między innymi zrzutami ekranu.

Jeden zrzut ekranu może zniszczyć grę

Niedawno prezes Ubisoftu, Yves Guillemot, zwrócił uwagę na wzmożoną krytykę ze strony graczy, która potrafi mieć negatywny wpływ na biznes firmy. Podobnego zdania jest Mat Piscatella, analityk branży gier z Circana (via GamesRadar+).

Trump redukuje wojska w Rumunii. Czy Polsce też to grozi?

Jego zdaniem gracze mają dzisiaj dużo alternatywnych sposobów na spędzenie czasu i pieniędzy, dlatego szybciej rezygnują z gier, które nie spełniają ich oczekiwań. Zamiast inwestować w nowy tytuł, mogą wrócić do starszej, stale rozwijanej i dobrze znanej gry.

Na własnej skórze przekonał się o tym Capcom. Monster Hunter: Wilds zaliczyło rewelacyjny debiut – 10 milionów kopii rozeszło się w miesiąc – ale w ciągu kolejnego kwartału sprzedaż spadła do 500 tysięcy sztuk. Gdy problemy zaczęły wychodzić na jaw, fala niezadowolenia szybko się nasiliła.

Wilds to bardzo interesujący przypadek, ponieważ społeczność fanów była tak entuzjastyczna, tak oddana, tak lojalna, że naprawdę tłumnie pojawiła się już pierwszego dnia. Część problemów, które dziś są podnoszone, wyszła na jaw dopiero później – już po tym, jak wszyscy kupili grę. A dzisiejsze kanały komunikacji są ogromne. Jeden znany streamer albo youtuber może, pokazując tylko jeden zrzut ekranu, naprawdę wpłynąć na to, jak gra jest postrzegana, prawda?

Wystarczy jeden zrzut ekranu z bety, przedstawiający postacie z kanciastą geometrią i rozmytymi teksturami, który stanie się internetowym memem. W przypadku MH: Wilds, głośno było o tzw. „origami monsters”, czyli potworach z grafiką w stylu low-poly, które były efektem błędu. Początkowo bawiły, ale po premierze pełnej wersji, w zestawieniu z realnymi problemami z wydajnością, mogły skutecznie zniechęcić kolejne osoby do zakupu gry.

Jest tyle kanałów komunikacji, tyle różnych sposobów przekazywania informacji. Wiele z nich działa w dobrej wierze, ale niektóre może już niekoniecznie, a wszystkie mogą wpływać na to, jak gra jest postrzegana. A jeśli produkcja ma swoją cenę wejścia, a streamer X pokaże jeden zrzut ekranu i powie: „O, to ta gra”, to niestety, ale tak, ludzie są na takie rzeczy bardzo wrażliwi, bo to do nich dociera. A ponieważ koszt wejścia jest, jaki jest, a alternatywy są darmowe – tak, stawka jest niesamowicie wysoka.

Produkcja Capcomu nie jest zresztą jedyną, która przeżyła coś podobnego. Wystarczy przypomnieć premierę Assassin’s Creed: Unity, kiedy to śmiano się z popsutych twarzy postaci. Gra mierzyła się też oczywiście z wieloma innymi problemami, ale ten jeden element zdecydowanie nie wpłynął pozytywnie na jej reputację. Po latach, gdy problem odszedł w zapomnienie, gracze wyrażają się o niej bardzo ciepło.

Tego widoku się nie zapomina. Źródło: Ubisoft. - Jeden pechowy zrzut ekranu może zniszczyć grę w oczach graczy. „Ludzie są bardzo wrażliwi na takie rzeczy”, a „stawka jest niesamowicie wysoka” - wiadomość - 2025-08-03
Fot. Ubisoft

Warto też zaznaczyć, że Capcom sam sobie nie pomaga niektórymi dziwnymi ruchami. Z jednej strony firma próbuje odzyskać zaufanie graczy, wydając duże aktualizacje do MH: Wilds, a z drugiej rozpoczyna na Steamie sprzedaż cyfrowej ścieżki dźwiękowej z gry w cenie… 346,99 zł. Trudno to nazwać dobrą decyzją.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Inteligentne altany śmietnikowe i nowoczesne pojemniki na odpady
Inteligentne altany śmietnikowe i nowoczesne pojemniki na odpady
Jawor: Poszukiwany 23-latek zatrzymany podczas odwiedzin u bliskich
Jawor: Poszukiwany 23-latek zatrzymany podczas odwiedzin u bliskich
Wrocław: Niewybuch na parkingu przy Cmentarzu Osobowickim. Na miejscu saperzy
Wrocław: Niewybuch na parkingu przy Cmentarzu Osobowickim. Na miejscu saperzy
Grodzisk Wielkopolski: Napaść narzędziem, groźby karalne i narkotyki
Grodzisk Wielkopolski: Napaść narzędziem, groźby karalne i narkotyki
Wągrowiec: Kradzież której nie było. Zapomniał gdzie zaparkował auto
Wągrowiec: Kradzież której nie było. Zapomniał gdzie zaparkował auto
Wieluń: Dzień Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny 2025
Wieluń: Dzień Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny 2025
Radom: Inwestycja ITS ma usprawnić komunikację w mieście
Radom: Inwestycja ITS ma usprawnić komunikację w mieście
Zabrze: Nowy wiceprezydent. To były urzędnik popierany
Zabrze: Nowy wiceprezydent. To były urzędnik popierany
Rzeszów: Kongres Kultury Podkarpacia. Można się rejestrować do udziału
Rzeszów: Kongres Kultury Podkarpacia. Można się rejestrować do udziału
Warszawa: Policja odnalazła samochód skradziony we Włoszech
Warszawa: Policja odnalazła samochód skradziony we Włoszech
Chemia zamiast ekologii. Służby zatrzymały „zielony” ryż z Pakistanu
Chemia zamiast ekologii. Służby zatrzymały „zielony” ryż z Pakistanu
Lubelszczyzna: Utrudnienia w ruchu we Wszystkich Świętych na drogach krajowych
Lubelszczyzna: Utrudnienia w ruchu we Wszystkich Świętych na drogach krajowych