Wągrowiec: Kradzież której nie było. Zapomniał gdzie zaparkował auto
Wczesnym popołudniem w środę 29 października wągrowiecka policja otrzymała zgłoszenie o kradzieży samochodu osobowego z parkingu. Sprawę na policję zgłosił właściciel pojazdu.
- 35 latek gdy nie zastał swojego pojazdu w konkretnym miejscu doszedł do przekonania, że ktoś mu go ukradł. Samochód miał być zaparkowany pod jednym z bloków przy osiedlu Wschód. Właściciel przekazał, że pojazd mógł zostać skradziony w przeciągu ostatnich dwóch dni.- podała Komenda Powiatowa Policji w Wągrowcu.
Pytała Polki, czy inwestują. Oto co wyszło z badań
Informacja o kradzieży auta została wprowadzona do policyjnego systemu oraz wysłana do wszystkich patroli patroli znajdujących się na terenie miasta i okolicy.
Dość szybko na apel o pomoc w znalezieniu skradzionego auta odpowiedział jeden z patroli Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego. Policjanci zauważyli opisane w zgłoszeniu auto na parkingu znajdującym się przy jednym z bloków na osiedlu Wschód. Pojazd znajdował się w stanie nienaruszonym.
Okazało się, że właściciela samochodu zwyczajnie zapomniał o tym gdzie zaparkował samochód.
Cały proces - od zgłoszenia kradzieży po odnalezienie pojazdu - zajął policji zaledwie 17 minut.