Bydgoszcz: Halloweenowy zlot Bydgoskich Klasyków. Zobacz motoryzacyjne perełki w strasznym wydaniu
- Przebierzcie się, udekorujcie swoje motocykle i samochody i widzimy się w halloweenowy wieczór - zapraszali organizatorzy. Kierowców i stałych uczestników wieczornych spotkań, organizowanych przez Bydgoskie Klasyki pod Torbydem, długo nie trzeba było namawiać.
Rosjanie nad Bałtykiem. Ten samolot przechwycili polscy piloci
Tym razem część zabytkowych pojazdów można było podziwiać w wyjątkowo upiornym wydaniu. Pomysłów na nawiązanie do Halloween nie brakowało. Jedni skupili się na przystrojeniu klasyków, inni na własnym stroju. Atmosfera na miejscu mimo wszystko nie była straszna, lecz klimatyczna i jak zwykle przyjazna.
Auta licznie zaparkowały na parkingu przy ul. Grudziądzkiej. Kierowców proszono o to, aby parkować od górnych poziomów, tak, aby jak najwięcej klasyków zgromadzić w sąsiedniej lokalizacji. Parking otwarty był również dla innych aut, więc nie udało się uniknąć pewnego ich wymieszania.
W centrum miasta pojawili się nie tylko właściciele klasyków, ale również wielu gości, którzy chcieli raz jeszcze w tym roku przyjrzeć się zabytkowym pojazdom. Kolejna okazja w 2026 roku.
Zbliża się dziesiąty sezon
Wieczorne zloty organizowane przez Stowarzyszenie Bydgoskie Klasyki na parkingu pod Torbydem odbywają się od 2017 roku. Na początku przyjeżdżało po ok. 30 samochodów, a dziś regularnie pojawia się ich ok. 200. Na plac tradycyjnie wpuszczane są pojazdy wyprodukowane przed 1989 rokiem lub których seria rozpoczęła się przed '89. Od 2024 roku na zlotach uruchomiono także sekcję Youngtimer, dla motocykli i samochodów, których produkcja modelowo rozpoczęła się do 1995 roku.
Tegoroczny sezon wystartował pod koniec kwietnia porannym wyjazdem do pałacu w Lubostroniu,. Kilkukrotnie miłośnicy klasyków spotykali się pod Torbydem, ale były także dodatkowe atrakcje, jak "Klasyczny Św. Krzysztof", który odbył się 25 lipca w Białych Błotach.
- W przyszłym roku będzie kolejna edycja tej imprezy. Białe Błota są zainteresowane. Może ruszymy z nowymi pomysłami, ale to zależy od mocy przerobowych. Robimy to w kilka osób, nie zawsze wszyscy mogą być na miejscu. Przydałoby się nam kilku entuzjastów do pomocy, co pozwoliłoby na realizację nowych planów - mówił nam Robert Woźniak ze stowarzyszenia Bydgoskie Klasyki.
Zimę miłośnicy zabytkowych pojazdów planują przetrwać dzięki Lidze Bydgoskich Klasyków, organizowanej na torze gokartowym GP Kart w Lisim Ogonie. Rywalizacja już ruszyła.