Katarzyna Kozyra wzywa Jezusa na przesłuchanie. Czy ta historia mogła się zakończyć inaczej? Premiera w Starym Teatrze

- Chcielibyśmy się podzielić pewnymi pytaniami, wątpliwościami, które narosły przez dwa tysiąclecia, o to kim był Jezus, co przez ten szereg wieków zrobiła z tą postacią historia, religia, Kościół, jak dziś jest zawłaszczany i definiowany przez różne środowiska. Zastanawiamy się, czy proces, jaki się odbył na początku naszej ery był sprawiedliwy – mówi Krzysztof Zawadzki wcielający się w jedną z postaci spektaklu Katarzyny Kozyry. - Bazowaliśmy na wiedzy religijnej, teologicznej, filozoficznej, ale także historycznej. Staramy się podzielić wiedzą, którą zdobyliśmy. Poddajemy pewne tropy, dajemy zachętę do zgłębienia tej wiedzy.

Jak zaznaczają twórcy „Rewizja procesu Jezusa” będzie miała formę spektaklu, wykładu i performansu, dla którego inspiracją był projekt Katarzyny Kozyry „Szukając Jezusa. Biblioteka” realizowany przez artystkę przez blisko dekadę w Jerozolimie. Punktem wyjścia był tzw. syndrom jerozolimski – zjawisko, w którym osoby odwiedzające to miasto utożsamiają się z postaciami biblijnymi, najczęściej z Jezusem. W spektaklu Starego Teatru Katarzyna Kozyra przygląda się procesowi, jaki rozegrał się 2 tysiące lat temu z perspektywy współczesnej.

- Jezus został przekazany Piłatowi przez żydowskich kapłanów, ale to Rzym, przez Piłata, skazał go na śmierć Znalazł się tym samym poza wspólnotą i poza jej prawem. To, co dziś jest w tej historii interesujące, to pytanie: czy da się jeszcze wrócić do tamtego momentu i go zrozumieć? Chcę się tego dowiedzieć używając nowego dla mnie narzędzia, jakim jest teatr – wyjaśnia Katarzyna Kozyra.

Jak tłumaczy autorka scenariusza i reżyserka Krysia Bednarek, próba ponownego podjęcia procesu Jezusa ma umożliwić powrót tej postaci z czasów przedchrześcijańskich, zanim został wpisany w kontekst religijny, kulturowy czy filozoficzny. Według twórców, spektakl ma stanowić próbę zrozumienia ówczesnych realiów i tego, co naprawdę się wydarzyło podczas najsłynniejszego procesu w naszej kulturze.

- Sprawdzamy, czy i jak mogło się to skończyć inaczej – mówi Krysia Bednarek.

W procesie, który rozegra się na Nowej Scenie Starego Teatru weźmie udział piątka aktorów krakowskiej narodowej sceny: Krystian Durman, Roman Gancarczyk, Małgorzata Walenda, Małgorzata Zawadzka i Krzysztof Zawadzki.

Katarzyna Kozyra to jedna z najważniejszych artystek polskiej sztuki współczesnej. Rzeźbiarka, fotografka, autorka performansów , filmów i instalacji wideo debiutuje „Rewizją procesu Jezusa” jako reżyserka teatralna. Artystka zasłynęła jako czołowa reprezentantka nurtu sztuki krytycznej lat 90. takimi pracami jak „Piramida zwierząt”, „Olimpia” czy „Łaźnia męska”.

- Rewizja procesu Jezusa to koncept, z którym mierzono się w historii wielokrotnie. W kulturze judaistycznej można odnaleźć ideę mówiącą o konieczności odkupienia winy za niesłuszne skazanie Jezusa. O samym pomyśle Katarzynie Kozyrze opowiedział ortodoksyjny żyd, który określił trzy konieczne etapy potrzebne do rewizji tego procesu i my wszystkie je przeprowadzamy na scenie. Jego zdaniem, jeśli się zrewiduje ten proces publicznie, następnego dnia przyjdzie Mesjasz – tłumaczy Jakub Skrzywanek, dyrektor artystyczny Starego Teatru. - Katarzyna Kozyra to osoba, która mocno współodczuwa rzeczywistość, reaguje na nią, dlatego ten spektakl jest niezwykle aktualny.

Premierze w Starym Teatrze będzie towarzyszył cykl wydarzeń artystycznych, wśród których znalazły się, m.in. wernisaż wystawy w Muzeum Fotografii poświęconej twórczości Katarzyny Kozyry, rozmowa z udziałem Andy Rottenberg poświęcona postaci Jezusa w sztuce współczesnej.