Kraków: Cztery dekady z przebojami. Bryan Adams wystąpi w Tauron Arenie
Jest jedną z tych zachodnich gwiazd rocka i popu, które występują w Polsce najczęściej. Po raz pierwszy oglądaliśmy go w 1996 roku w katowickim Spodku. Potem w 2000 roku pojawił się na festiwalu w Sopocie. Podczas swych kolejnych tras koncertowych niemal zawsze zahaczał o nasz kraj. Ostatnio widzieliśmy go na Sylwestrze z Dwójką na Stadionie Śląskim w Chorzowie w 2024 roku. Jeszcze nie zagrał w Krakowie, a już ogłoszono, że w grudniu pojawi się w Ergo Arenie w Sopocie. Po prostu Polacy go kochają!
Bryan Adams ma brytyjskich rodziców, ale ponieważ ojciec był dyplomatą, mieszkał w różnych krajach Europy i Bliskiego Wschodu. Ostatecznie chłopak znalazł swój dom w kanadyjskiej Ottawie. Nie był grzecznym dzieciakiem - mając 15 lat rzucił szkołę i sięgnął po alkohol i narkotyki. Otrzeźwiło go dopiero aresztowanie.
Pierwszą gitarę kupił za zgromadzone oszczędności w wieku 10 lat. Słuchał już wtedy rocka, a jego idolem był Ritchie Blackmore z angielskiej grupy Deep Purple. Nic więc dziwnego, że 6 lat później nastolatek zaczął już występować z amatorskimi zespołami, próbując zwrócić na siebie uwagę przedstawicieli wytwórni płytowych. Pomogła mu dopiero znajomość z Jimem Vallance'm, z który zaczął wspólnie tworzyć coraz lepsze piosenki. W efekcie w 1978 roku podpisał swój pierwszy kontrakt płytowy.
Debiutancki album Bryana Adamsa ukazał się dwa lata później i cieszył się powodzeniem wyłącznie w Kanadzie. Dopiero trzecia płyta artysty spotkała się z szerszym odzewem na świecie. Tak naprawdę przełomem w karierze rockmana stał się krążek zatytułowany "Reckless" z 1984 roku, który przyniósł mu takie przeboje, jak "Run To You", "Somebody", "Heaven" czy "It's Only Love" w duecie z Tiną Turner. Piosenki te trafiły równie do Polski - spodobały się Markowi Niedźwieckiemu i królowały na liście przebojów radiowej Trójki. W sumie "Reckless" sprzedał się w ilości 12 milionów egzemplarzy na całym świecie.
Kolejne pasmo sukcesów Adams zaliczył na początku lat 90. Najpierw wykonał romantyczną balladę "(Everything I Do) I Do It For You" na potrzeby kostiumowego filmu "Robin Hood: Książę złodziei" z Kevinem Costnerem w roli głównej. Piosenka okazała się wielkim przebojem, utrzymywała się przez wiele tygodni na pierwszym miejscu list przebojów w wielu krajach świata i przyniosła Kanadyjczykowi pierwszą nominację do Oscara.
Adams poszedł za ciosem i w 1993 roku stworzył wraz ze Stingiem i Rodem Stewartem kolejną miłosną balladę na potrzeby kina - był to utwór "All For Love" wykorzystany w hollywoodzkiej ekranizacji "Trzech muszkieterów". Jakby tego było mało dwa lata później nagrał trzecią tego rodzaju kompozycję - "Have You Ever Really Loved A Woman?", w której towarzyszył mu gitarzysta Paco de Lucía. Usłyszeliśmy ją w romantycznym filmie "Don Juan DeMarco" z udziałem Johnny'ego Deppa i Marlona Brando.
Już te trzy piosenki wystarczyłyby, żeby Adams mógł spokojnie cieszyć się emeryturą. Kanadyjczyk jednak nie osiadł na laurach. W sumie do dzisiaj nagrał aż szesnaście albumów studyjnych i wiele singli, które sprzedały się w ilości ponad 100 milionów egzemplarzy. W ciągu całej kariery zdobył 20 nagród kanadyjskiego przemysłu muzycznego Juno, 16 razy był nominowany do nagrody Grammy (tylko raz ją zdobył), 5 razy do Złotego Globu i 3 razy do Oscara.
W czwartek 31 lipca o godz. 13 na Bulwarze Czerwieńskim w Krakowie kanadyjski piosenkarz odsłoni swoją gwiazdę w Alei Gwiazd RMF FM i Miasta Krakowa. Wydarzenie poprowadzi prezenter stacji - Mateusz Oprychał. Wstęp wolny.