Ta gra kasuje się po jednej rozgrywce. Pokazuje prawdę o twoim uzależnieniu
W tym artykule:
Zestrzel „Foliarza” i „Gwiazdę Reality Show” – ale tylko raz
OnePlus prezentuje Brain Rot Blaster – retro grę przeglądarkową, która w kreatywny i ironiczny sposób mierzy się z problemem kompulsywnego scrollowania, znanego jako doomscrolling. Choć wygląda jak niewinny shooter z lat 90., to w rzeczywistości pełni rolę cyfrowego sygnału ostrzegawczego.
W grze gracz mierzy się z cyfrowymi potworami symbolizującymi toksyczne treści, które codziennie pochłaniamy na Instagramie, TikToku czy X. Wśród nich są m.in.:
- Ziom od Krypto, który sypie monetami i krzyczy „Kupuj dołki”,
- Prezenter Złych Wieści, który grozi, że „najgorsze dopiero przed nami”,
- GuruWellness, uderzający w gong i nawołujący o balans,
- Foliarz, czyli znany wszystkim spiskowy sąsiad z internetu,
- i Gwiazda Reality Show, która porozumiewa się wyłącznie krzykiem „babebabebabe”.
I choć rozgrywka trwa zaledwie kilka minut, jej zakończenie może zaskoczyć. Gra automatycznie się kasuje, przypominając graczowi, że prawdziwe życie zaczyna się poza ekranem.
Scrollujemy więcej, niż nam się wydaje
OnePlus nie rzuca oskarżeń w próżnię – podpierają się konkretnymi danymi z badania. Przeciętny Polak doomscrolluje aż 127 minut dziennie – czyli ponad 2 godziny. W skali miesiąca to pełny weekend spędzony na bezmyślnym przeglądaniu sieci.
Co więcej:
- 45% osób robi to z nudów,
- 33% uważa, że to uzależniające,
- niemal połowa badanych zauważa spadek produktywności.
I choć doomscrolling dotyka wszystkich grup wiekowych, to młodsi użytkownicy są na niego najbardziej podatni – ich liczby są jeszcze wyższe.
Technologia może inspirować – a nie tylko ogłupiać
„Brain Rot Blaster” to symboliczny punkt zwrotny dla OnePlus. Marka nie tylko tworzy smartfony, ale chce też edukować i zmieniać nawyki cyfrowe użytkowników. Jak podkreśla Celina Shi, CMO OnePlus Europe:
— Brain Rot Blaster to zwierciadło dla treści, które konsumujemy codziennie, i zachęta, by odzyskać kontrolę nad swoim ekranem. To zabawny impuls do refleksji, ale jednocześnie poważne przypomnienie, ile więcej moglibyśmy zrobić.
W kampanii towarzyszącej grze marka zachęca do refleksji i podkreśla: technologia ma wspierać rozwój, a nie zastępować życie.