Zosia Karbowiak ważyła 135 kg. Jej historia walki z otyłością inspiruje
Zosia Karbowiak rozpoznawalność zyskała dzięki programowi "Must Be The Music". Polacy pokochali ją za piękny głos, za muzykę, za walkę o swoje przekonania i szczerość. Do tej pory niewiele osób o tym wiedziało, że piosenkarka jeszcze kilka lat temu nie wyglądała, jak dzisiaj. Artystka podzieliła się z fanami szczegółami ze swojego życia.
„Kto się mną zaopiekuje, jeśli nadal będę ważyć tak dużo?” – to pytanie nie dawało spokoju Zosi Karbowiak, gdy na wadze widziała liczbę 135 kg. Artystka, znana z programu „Must Be The Music”, przez lata nie mówiła o swojej walce z otyłością. Dziś, będąc o 50 kg lżejsza, postanowiła opowiedzieć, jak ją wygrała. Jakie produkty wykluczyła na zawsze? Dlaczego apeluje, by nie oceniać ludzi po wyglądzie? Oto jej poruszająca historia.
Zosia Karbowiak ważyła 135 kilogramów. Od kilku lat walczy z otyłością
Zosia Karbowiak w mediach społecznościowych pokazała, jak wyglądała, zanim podjęła walkę o siebie, swoją rodzinę i zdrowie. Jej maksymalna waga wynosiła 135 kilogramów. Motywacją do zmiany była świadomość ograniczeń, jakie niesie ze sobą tak duża masa ciała, oraz pytanie: „Kto się mną zaopiekuje?” i „Czy ja sama dam radę?”. Jak nam powiedziała:
Zapytałam siebie: rządzi żołądek czy mózg???
W jej przypadku to rozum wziął górę. Artystka nieustannie apeluje: „Nie oceniajcie ludzi po wyglądzie!”. Dlaczego? Bo to krzywdzące – nikt z nas nie zna pełnej historii drugiego człowieka. Zosia Karbowiak przyznała, że:
Walczę z otyłością od ponad 30 lat. Raz było mnie więcej, innym razem mniej, ale moja neuroatypowość zawsze przeszkadzała mi w pracy nad sobą. Wiem, jak ciężką chorobą jest otyłość, wiem też, jak ciężko z nią walczyć będąc w spektrum.
Dodała również, że:
Bardzo Was proszę, aby NIGDY nie oceniać wyglądu innych, bo rzadko mamy pojęcie, z czym ludzie się mierzą w życiu. Otyłość to nie miłość do żarcia!!! Otyłość to bardzo poważna choroba i każdy, kto z nią walczy, powinien mieć wsparcie otoczenia. Wsparcie!! Nie hejt.
Tych produktów nie je Zosia Karbowiak
Po dwóch latach bycia na diecie Zosia trzyma się swojej wagi. To jednak nie było łatwe.
Udało mi się w latach 2021-2023, schudnąć 50+kg nie uprawiając żadnego sportu (niepełnosprawność ruchowa). Od dwóch lat udaje mi się utrzymać osiągniętą wagę.
Zdradziła nam, że stosuje dietę keto i je wtedy, gdy jej organizm tego potrzebuje - nie liczy kalorii ani nie sprawdza, co i w jakich ilościach może zjeść.
W marcu 2021 roku ze swojej codziennego jadłospisu wyeliminowała węglowodany i cukier.
Zrezygnowałam ze słodyczy (ogólnie cukru nie kupuję od 4 lat), węglowodanów, czyli wszystkiego co mączne, zbożowe, (chleby, makarony, mąki, warzywa okopowe) – powiedziała Stronie Kobiet Zosia Karbowiak.
W rozmowie szczegółowo opisała swój jadłospis. Ku zaskoczeniu wielu, lista dozwolonych produktów jest długa - artystka podkreśla, że dzięki temu nigdy nie musi chodzić głodna.
Jem mięsa (ryby, wieprzowinę, wołowinę, drób), nabiał tłusty i wszystkie „wodne” warzywa (sałaty, cukinie, papryki), a z owoców będą to borówki i truskawki. Lista tego co jem, jest bardzo długa i nigdy nie narzekam na brak jedzenia – dodała.
Zosia wspomniała również, że proces odchudzania jest długi i nie wolno się poddawać. W jej przypadku przez pierwsze trzy miesiące straciła 15 kilogramów, a przez kolejne sześć miesięcy waga stała w miejscu.
Dzisiaj Zosia cieszy się nie tylko utratą nadprogramowych kilogramów, ciałem, które akceptuje, ale i „końskim zdrowiem”.
Historia Zosi Karbowiak to nie tylko opowieść o utracie wagi. To lekcja empatii, walki z hejtem i akceptacji siebie. Jej apel: „Nigdy nie oceniajcie ludzi po wyglądzie” powinien trafić do każdego z nas. Bo otyłość to nie lenistwo, a choroba, z którą wielu zmaga się w samotności. Dziś Zosia waży o 50 kg mniej, ale najważniejsze, że odzyskała zdrowie i wiarę w siebie.