WiadomościSekundniki na sygnalizacjach w Poznaniu? Miasto wyjaśnia, dlaczego to niemożliwe

Sekundniki na sygnalizacjach w Poznaniu? Miasto wyjaśnia, dlaczego to niemożliwe

Radny Andrzej Prendke zwrócił się do Urzędu Miasta z interpelacją dotyczącą montażu sekundników na sygnalizacjach świetlnych. Jego zdaniem takie rozwiązanie mogłoby przyczynić się do poprawy płynności ruchu oraz zwiększenia bezpieczeństwa na największych skrzyżowaniach. W odpowiedzi urzędnicy wyjaśnili, dlaczego wprowadzenie tego systemu w Poznaniu jest niemożliwe.

Sekundniki na sygnalizacjach w Poznaniu?
Sekundniki na sygnalizacjach w Poznaniu?
Źródło zdjęć: © archiwum redakcji, codziennypoznan.pl
A. Karczewska

Według radnego wyświetlacze odliczające czas do zmiany świateł mogłyby usprawnić ruch, ponieważ kierowcy mieliby dokładną informację o czasie pozostałym do zielonego światła. Dzięki temu mogliby lepiej przygotować się do ruszenia, co skróciłoby moment rozpędzania pojazdów i zwiększyło przepustowość skrzyżowań. Sekundniki mogłyby także poprawić komfort pieszych i rowerzystów, którzy często nie są pewni, ile czasu zostało im na przejście przez ulicę.

Urzędnicy wskazali jednak, że w Poznaniu wszystkie 365 sygnalizacji świetlnych działa w tzw. systemie akomodacyjnym. Jest to inteligentny system sterowania ruchem, który dostosowuje długość nadawania świateł w zależności od natężenia ruchu. Specjalne detektory, w tym pętle indukcyjne i kamery, analizują liczbę pojazdów na jezdni i dynamicznie dostosowują czas trwania poszczególnych sygnałów świetlnych.

Ze względu na tę zmienność nie jest możliwe wiarygodne wyświetlanie odliczania czasu do zmiany świateł. System może w każdej chwili wydłużyć lub skrócić zielone światło w zależności od aktualnej sytuacji na drodze, co sprawia, że sekundniki nie miałyby sensu.

Wyświetlacze czasu można montować wyłącznie na skrzyżowaniach wyposażonych w sygnalizację stałoczasową, gdzie długość trwania świateł jest zawsze taka sama, niezależnie od ruchu. Jednak tego typu rozwiązanie nie sprawdza się w dużych miastach, ponieważ nie dostosowuje się do dynamicznych zmian w natężeniu ruchu.

W systemie stałoczasowym może dochodzić do sytuacji, w których na podporządkowanej ulicy zapala się zielone światło, mimo że nie ma tam żadnego pojazdu, a na głównej drodze tworzy się korek. Z kolei kierowcy dojeżdżający do pustego skrzyżowania mogliby zatrzymywać się na czerwonym świetle, nawet jeśli nie ma żadnego uzasadnienia dla ich postoju.

Miasto podkreśla, że obecnie stosowany system akomodacyjny przynosi lepsze efekty dla płynności ruchu. Dostosowując długość świateł do rzeczywistej sytuacji na drodze, pozwala na sprawniejsze pokonywanie skrzyżowań. Wprowadzenie sekundników wymagałoby rezygnacji z tej technologii, co mogłoby skutkować większymi korkami i dłuższym czasem przejazdu przez miasto.

Źródło artykułu:codziennypoznan.pl

Wybrane dla Ciebie