Bayersystem GKM i Abramczyk Polonia wciąż mogą zrealizować swoje cele w rundzie zasadniczej. Nie ma już jednak miejsca na wpadki
Żużlowcy z Grudziądza znakomicie rozpoczęli tegoroczne rozgrywki. Wygrali trzy pierwsze spotkania - m.in. w Zielonej Górze z Falubazem, z którym - według ekspertów - mieli rywalizować o ostatnie miejsce w czołowej czwórce po rundzie zasadniczej. Notowania Motoru Lublin, Sparty Wrocław i Pres Toruń stały bowiem przed sezonem znacznie wyżej. Niestety, później było już o wiele gorzej. W następnych sześciu meczach ekipa Roberta Kościechy wygrała tylko ze Stalą Gorzów i przegrała aż trzy razy u siebie.
Po 9. kolejce Bayersystem GKM z 9 pkt. zajmuje piąte miejsce. Do czwartej Sparty traci 2 pkt., ale wrocławianie mają jeszcze do rozegrania zaległe spotkanie. Trzeci Falubaz ma od "Gołębi" trzy punkty więcej i właśnie na wyprzedzenie tego zespołu grudziądzanie mają największe szanse.
Mecz z Falubazem najważniejszy
Teraz przed drużyną z Pomorza dwa niezwykle trudne wyjazdy do Lublina i Wrocławia. Oceniając realnie siły tych ekip i atut własnego toru trudno zakładać, że żółto-niebiescy przywiozą z tych meczów choćby punkt. Zielonogórzanie jadą z kolei do Torunia i podejmować będą Stal Gorzów. O ile w meczu z Pres nie powinni powiększyć swojego dorobku, to w derbach - mimo że rządzą się swoimi prawami - będą zdecydowanym faworytem i zapewne zdobędą trzy punkty.
Przed starciem Bayersystem GKM i Falubazu w Grudziądzu goście będą mieli zatem prawdopodobnie 6 "oczek" więcej. Strata choćby jednego punktu praktycznie zamknie gospodarzom drogę do czołowej czwórki. W przypadku wygranej, co oznacza też zdobycie bonusa w ostatnich dwóch kolejkach czekać nas będą duże emocje. W końcówce sezonu zasadniczego to bowiem "Gołębie" będą mieli o wiele łatwiejszy terminarz i mogą spokojnie odrobić 3 pkt. straty do rywala.
Najpierw grudziądzanie pojadą do Rybnika, a potem gościć będą Włókniarza. Z kolei Falubaz zmierzy się u siebie ze Spartą i na wyjeździe z Motorem. Drużyny Roberta Kościechy i Piotra Protasiewicza mogą więc zakończyć sezon z równą liczbą punktów. Pod warunkiem, że grudziądzanie pokonają 20 lipca rywala z Zielonej Góry. Wówczas awansują do TOP 4 właśnie dzięki wygranemu dwumeczowi.
Wygrać z "Bykami" za trzy punkty
Abramczyk Polonia fatalnie spisała się natomiast w niedzielę w Tarnowie, gdzie uległa aż 36:54 (niewiele brakowało, by straciła nawet bonus) z nękanym wieloma problemami beniaminkiem. Po 8. kolejkach bydgoszczanie tracą 2 pkt. do Unii Leszno, ale wciąż mają szanse na wygranie zasadniczego. To oznacza możliwość wyboru rywala w pierwszej rundzie play off i uniknięcie bardzo groźnych Wilków Krosno już w półfinale.
Poloniści nie mają już jednak marginesu błędu. Przede wszystkim muszą wygrać u siebie (27 lipca) z "Bykami" za 3 pkt. czyli co najmniej różnicą 15 "oczek". W pozostałych spotkaniach - na własnym torze z Moonfin Ostrowem i Orłem Łódź oraz na wyjazdach z PSŻ Poznań, Wilkami i Stalą Rzeszów. Będzie to niezwykle trudne zadanie, ale chcąc być numerem 1 po 14. kolejkach trzeba to wykonać. Leszczynianie - poza ewentualnie meczem w Bydgoszczy - w pozostałych raczej nie stracą już punktów. Zespół z Wielkopolski walczyć będzie na własnym torze ze Stalą Rzeszów, PSŻ Poznań, Wilkami Krosno oraz na wyjazdach z Moonfin Ostrów i Unią Tarnów.
W bydgoskim klubie wszyscy głośno mówią, ze celem ekipy jest awans do PGE Ekstraligi. Trzeba zatem wygrywać mecze za meczem i nie oglądać się na rywali. Od sezonu 2025 wracają baraże więc do elity można się dostać pokonując w dwumeczu siódmy zespół ekstraligi. Najpierw trzeba jednak awansować do finału rozgrywek Metalkas 2. Ligi.
Spokój w Toruniu
W świetnych nastrojach są za to z pewnością kibice Pres Toruń. W niedzielę podopieczni Piotra Barona odnieśli szóste zwycięstwo w sezonie wygrywając derby w Grudziądzu. "Anioły" z 14 pkt. są wiceliderem tabeli PGE Ekstraligi i z dużym spokojem patrzą w przyszłość. Torunianie zmierzą się jeszcze kolejno z Falubazem (dom), Włókniarzem Częstochowa (wyjazd), ROW Rybnik (wyjazd), Stalą Gorzów (dom) oraz Spartą Wrocław. Na wyprzedzenie mistrzów Polski z Lublina szanse są niewielkie, ale utrzymanie drugiej lokaty jest bardzo realne. Losy wicemistrzostwa po rundzie zasadniczej mogą rozstrzygnąć się dopiero w ostatniej kolejce na Stadionie Olimpijskim.