Feta w Oświęcimiu. Piłkarski SMS awansował do śląskiej wojewódzkiej ligi juniorów starszych
Oświęcimianie po meczu zaplanowali fetę z okazji mistrzostwa i zarazem awansu do śląskiej ligi wojewódzkiej. Rywal nie był wymagający, ale chwała mu za to, że przyjechał do lidera zdekompletowany i całe spotkanie zagrał w „dziesiątkę”.
Miejscowi szybko objęli prowadzenie, bo Daniel Stradal poprawił strzał Bartosza Bułki. Potem jednak liderowi zabrakło pomysłu na podwyższenie wyniku. Oświęcimianie grali schematycznie. Ich strzały były zbyt lekkie, lub nieprecyzyjne. Kilka razy interweniował Karol Strzałka.
Zdekompletowani żywczanie przeprowadzili przed przerwą dwie akcje zaczepne w wykonaniu Ignacego Winiarskiego. Nie były one na tyle groźne, by mogły zmienić wynik.
Po zmienia stron oświęcimianie wyczekiwali na fetę, więc ich gra była daleka od ideału.
- Rywale „zamurowali” własne przedpole i wcale im się nie dziwię, więc ciężko było o strzeleckie fajerwerki – powiedział Piotr Bułaś, pomocnik SMS Oświęcim.
Okrasą meczu było trafienie Patryka Łacznego. Po jego strzale, oddanym zza pola karnego, piłka odbiła się od poprzeczki i spadła za linię bramkową. Wynik meczu ustalił Kacper Jachyra, wygrywając pojedynek „sam na sam” z bramkarzem.
SMS OŚWIĘCIM – KOSZARAWA ŻYWIEC 3:0 (1:0)
Bramka: 1:0 Stradal 7, 2:0 Łaczny 56, 3:0 Jachyra 71.
SMS OŚWIĘCIM: Marek – Brzózka, Krause, Macheta (46 Gruca) – Celmer, Bułaś (46 Raczek), Łaczny, Jachyra, Sawczuk – Bułka, Stradal.
KOSZARAWA: Strzałka – Pawełek, Wójcik, Bienias, Maciuszek – Łukaszewicz, Adamczyk, Kosibor, Kamiński - Winiarski
Sędziował: Łukasz Łabaj (OŚWIĘCIM). Widzów: 50.