Grzegorz Aftyka, pomocnik Świtu Szczecin: Będziemy pracować nad defensywą
Nie udało się Wam awansować do I ligi, ale za Wami świetny sezon.
Grzegorz Aftyka: Uważam, że podczas finału w Chojnicach dyspozycja dnia była gorsza w naszym wykonaniu i niestety wyglądało to tak, że Chojniczanka wykorzystała te nasze błędy. Przegraliśmy zasłużenie, bo na boisku czuliśmy, że rywal jest od nas lepszy. Z perspektywy całego sezonu jesteśmy jednak zadowoleni, na pewno ja jestem. Przed startem rozgrywek nikt nie zakładał, że będziemy na 5. miejscu, że będziemy tak blisko I ligi. Każdy pewnie brałby taki wynik w ciemno, a po meczu z Chojniczanką był niedosyt. Taka jest jednak piłki. Trzeba szykować się do kolejnego i znów powalczyć.
Jesteście w stanie zrobić krok do przodu?
Uważam, że ciężko będzie powtórzyć taki sezon, ale jesteśmy dobrą drużyną i mam nadzieję, że dużo osób zostanie z nami, co pozwoliłoby walczyć o te baraże.
By zapewnić sobie miejsce w czołówce to też trzeba poprawić defensywę. Za dużo tych bramek traciliście, a w Chojnicach aż pięć.
Tak, dokładnie. Myślę, że będzie dużo skupienia na defensywie w okresie przygotowawczym, ale ciężko jednak będzie powtórzyć taki sezon, który jest za nami. Oczywiście powalczymy.
Konieczne są też zmiany w składzie, by doszli nowi zawodnicy, którzy pociągnęliby Was do przodu.
To już nie zależy ode mnie. W klubie jest zarząd, dyrektor i razem z trenerem będą decydowali o zmianach kadrowych, wzmocnieniach.
A jak Pan oceni ten sezon w swoim wykonaniu? 10 strzelonych bramek to dobry wynik indywidualny.
Dla mnie były dwa okresy w tym sezonie. Jesienią nie dostawałem tych minut tyle, ile bym chciał, ale w rundzie wiosennej to się odwróciło i oddałem za to liczbami na boisku. Jestem zadowolony i optymizmem czekam na kolejny sezon. Wierzę, że będzie jeszcze lepiej.
Rozmawiał Jakub Lisowski