Izolator Boguchwała pokonał na swoim stadionie ŁKS Łowisko
"Izolacja" była faworytem środowego pojedynku - kibice zespołu z Boguchwały byli wręcz przekonani, że podopieczni trenera Krzysztofa Szponda sięgną po kolejne, siódme już z rzędu zwycięstwo w tym sezonie. Początek meczu zdawał się to potwierdzać, bo po 25 minutach Izolator "napoczął" rywala - Alberta Olko pokonał Dominik Pikiel. Gospodarze byli zdecydowanie lepszym zespołem - prowadzili grę, stwarzali sobie sytuację, ale brakowało im tego najważniejszego - bramek.
Na drugą cześć zespół z Boguchwały wyszedł z dużą ochotę do gry, ale szybko został skarcony - ŁKS wyszedł z szybką kontrą gdy miejscowi czekali na odgwizdanie faulu i zdobył wyrównującego gola. To zaburzyło grę "Izolacji", która nadal znacznie częściej była przy piłce, ale w jej poczynania wkradł się delikatny chaos i golkiper gości rzadziej był zmuszany do interwencji. Wydawało się nawet, że ŁKS może dowieźć remis do końca co byłoby sporą sensacją. Wreszcie jednak skutecznym strzałem z okolic 14. metra popisał się Mikołaj Marciniec. Beniaminek z Łowiska w końcówce próbował jeszcze przedostać się pod bramkę Dybskiego długimi podaniami, ale Izolator skutecznie się bronił.
Izolator Boguchwała - ŁKS Łowisko 2:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Pikiel 25, 1:1 Grabarz 48, 2:1 Marciniec 82.
Izolator: Dybski - Początek (80 Gajdek), Łebek, Kasprzyk ż - K. Wilk, Pikiel (64 M. Wilk), Majcher żżcz [90], Bieniek (90+2 Mentel) - Kowal ż (90 Kontrabecki), Blama (75 Brud), Marciniec ż (84 J. Wilk). Trener Krzysztof Szpond.
ŁKS: A. Olko - Herkt, Kloc, Ilnytskyi ż, Gnatek - Gumieniak, Nowak, Grabarz (83 Wach), T. Olko, Oreńczuk (75 Skrzypek) - Czado (46 Delekta). Trener Paweł Sroka.
Sędziował Kochański (Krosno). Widzów ok. 300.