Katarzyna Niewiadoma-Phinney najlepsza na trasie wokół Dobczyc. Została mistrzynią Polski
Jej pierwszy trener Zbigniew Klęk z Krakusa Swoszowice mógł więc uronić łzę wzruszenia. Jego utytułowana wychowanka, zwyciężczyni Tour de France triumfowała w najważniejszym polskim wyścigu. Zawody rozgrywały się na rundzie, na trasie z Dobczyc przez Stadniki, Mierzeń, Zegartowice, Górę Jana, Szczyrzyc, Jodłownik, Wilkowisko, Stróżę, Przenoszę, Wierzbanową, Lipnik, Zasań, Trzemeśnię, Łęki, Kornatkę do Dobczyc. Runda liczyła 65 km i kobiety pokonywały ją dwukrotnie.
Wielka trójka postanowiła rozegrać ten wyścig według swoich zasad – uciekły wraz z Niewiadomą Agnieszka Skalniak-Sójka i Dominiką Włodarczyk i sukcesywnie powiększały przewagę nad resztą. Panie miały do pokonania dwie rundy po 67 km. Gdy wjeżdżały na drugą tercet miał już 3.40 min przewagi nad ścigającą je szóstką zawodniczek.
Na 72 km przed metą zaatakowała Niewiadoma-Phinney i koła utrzymała jej tylko Włodarczyk. Obie zaczęły się atakować wzajemnie, ale żadnej nie udało się odjechać, za to zostawiły w tyle konkurentkę. Wreszcie „poprawka” Niewiadomej spowodowała jej odjazd. Na 40 km przed finiszem uciekająca miała 40 s przewagi nad goniącą. Po kilku kilometrach przewaga wzrosła do minuty. A na 20 km przed „kreską” do 2 minut.
A w niedzielę o godz. 10 na trasę ruszą mężczyźni z Rafałem Majką w roli głównej. Będą mieli do pokonania trzy pętle po tej samej trasie plus dojazd, w sumie 203 km.
Wyniki wyścigu kobiet: 1. Katarzyna Niewiadoma-Phinney (Canyon/Sram zondacrypto), 2. Dominika Włodarczyk (UAE ADQ Team), 3. Agnieszka Skalniak-Sójka (Canyon/Sram zondacrypto).