Lechia Gdańsk czeka na oferty. Maksym Chłań i Dominik Piła rozmawiają z Biało-Zielonymi oraz analizują inne oferty

Lechia Gdańsk imponuje swoją grą w tym roku na boiskach PKO Ekstraklasy. Utrzymała się w krajowej elicie, jest szóstą siłą rundy wiosennej, a w Szczecinie potrafiła stworzyć prawdziwe widowisko w rywalizacji z zespołem Pogoni. Przed kolejnym sezonem nie można jednak wykluczyć zmian w kadrze drużyny oraz w sztabie szkoleniowym.
Lechia Gdańsk czeka na oferty. Maksym Chłań i Dominik Piła rozmawiają z Biało-Zielonymi oraz analizują inne oferty
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Przemek Swiderski
Paweł Stankiewicz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
[1/5] Źródło zdjęć: Polska Press Grupa | PRZEMYSLAW SWIDERSKI

Dziś w Lechii jest kilka niewiadomych. Kontrakty kończą się Dominikowi Pile oraz Maksymowi Chłaniowi, czyli podstawowym zawodnikom Biało-Zielonych. Do tego pod znakiem zapytania stoi pozostanie trenera Johna Carvera, który nie zgodzi się na pracę w takich warunkach, jak w tym roku, gdzie ciągle były problemy z płatnościami, licencją, a klub nie mógł przeprowadzać transferów.

Kontrakt Carvera przedłużył się automatycznie po utrzymaniu Lechii w PKO Ekstraklasie. To jednak nie jest gwarancją, że w przyszłym sezonie także poprowadzi zespół z Gdańska.

- O tym, że klub dostał licencję na przyszły sezon dowiedzieliśmy się, gdy byliśmy w sześciogodzinnej podróży do Szczecina. Nie mieliśmy czasu, aby o tym porozmawiać. W tym tygodniu siądę do rozmów z właścicielami klubu i wtedy zadecydujemy o mojej przyszłości - powiedział trener Carver.

Rozmowy trwają także z Piłą i Chłaniem. Dominik już dawno dostał propozycję z klubu, ale wciąż jej nie zaakceptował. Chłań negocjuje z Lechią, ale fakty są takie, że obaj nie mogą narzekać na brak propozycji z innych klubów. Piła i Chłań zapewniają, że propozycja z Lechii też jest w grze i nie wykluczają pozostania w Gdańsku, ale jednak inne oferty mogą się okazać bardziej kuszące. Nie jest przecież tajemnicą, że ukraiński skrzydłowy ma propozycję chociażby z Jagiellonii Białystok.

- Jestem w trakcie rozmów z Lechią – rzucił krótko Chłań po meczu w Szczecinie.

Piła z kolei analizuje propozycję z Lechii, ale też ma inne oferty i w najbliższym czasie będzie musiał dokonać ostatecznego wyboru.

- Decyzji jeszcze nie podjąłem. Oferta z Lechii jest aktualna i brakuje tylko mojej zgody. W szczegóły nie chcę wchodzić, bo to są jednak informacje poufne. Kończy mi się kontrakt, zagrałem w każdym meczu w tym sezonie, więc to normalne, że jest zainteresowanie. Decyzja leży po mojej stronie. Myślę, że poczekam z nią do końca sezonu. Różne kwestie będę brać pod uwagę, aby wybrać świadomie i jak najlepiej dla siebie. Oczywiście pozostanie w Lechii także biorę pod uwagę – powiedział Dominik.

Odejście tych piłkarzy to już byłoby duże osłabienie dla Lechii, a przecież na tym wcale nie musi się skończyć. Klub z Gdańska musi sprzedawać piłkarzy, aby bilansować budżet. Zresztą przychody z transferów także były wpisane w prognozę finansową we wniosku licencyjnym na przyszły sezon. Zawodnikiem, na którym można zarobić jest na pewno Camilo Mena. W poprzednim roku była oferta za Kolumbijczyka na kwotę 2,5 miliona euro. Teraz w Lechii liczą, że pojawią propozycje bardziej korzystne. Taki transfer dałby możliwość sprowadzenia innych zawodników. Oczywiście młodych, których można wypromować i sprzedać.

Na odejściu Meny może się nie skończyć, bo zainteresowanie innych klubów wzbudzają także Iwan Żelizko i Tomas Bobcek. Słowacki napastnik aktualnie leczy kontuzję, ale rundę wiosenną może uznać za udaną. Strzelił w niej sześć goli i pokazał sporo piłkarskiej jakości. Z kolei Żelizko to dziś najlepszy piłkarz w zespole z Gdańska i prawdziwy lider. Już teraz przerasta drużynę Lechii, a przez to może się już mniej rozwijać w PKO Ekstraklasie. Nie można wykluczyć, że za Iwana wpłynie na tyle dobra oferta, że i on pożegna się z drużyną.

Odejście kilku kluczowych piłkarzy, przy już bardzo wąskiej kadrze zespołu, z pewnością byłoby problemem. Zwłaszcza, że nad klubem wisi zakaz transferowy, choć z furtką, że na prośbę Lechii może wyrazi zgodę na transfer Polski Związek Piłki Nożnej.

Dominik Piła, piłkarz Lechii Gdańsk: Decyzja leży po mojej stronie. Chcę wybrać jak najlepiej dla siebie

"Komisja postanowiła nałożyć na klub zakaz transferowy z jednoczesnym ograniczeniem możliwości uprawniania wszystkich nowych zawodników na czas do końca sezonu 2025/2026, z zastrzeżeniem możliwości zwrócenia się do organów licencyjnych o zgodę na dokonanie pojedynczych transferów. (…) Odnośnie zakazu transferów i ograniczenia możliwości rejestracji nowych zawodników w sytuacji, w której klub będzie wykazywał się bieżącym regulowaniem zobowiązań względem pracowników komisja dopuszcza możliwość zwrócenia się do organów licencyjnych z wnioskiem o wyrażenie zgody na dokonanie pojedynczych transferów. Powyższe ma na celu weryfikację możliwości zaciągania nowych zobowiązań przez klub oraz kontrolę realizacji oraz wykonania złożonej prognozy finansowej." – tak brzmi fragment komunikatu Komisji Odwoławczej ds,. Licencji Klubowych PZPN.

Lechia musi zatem płacić piłkarzom terminowo, wykazywać to w comiesięcznych raportach, a wówczas PZPN zapewne pozwoli klubowi na pozyskanie nowych zawodników w miejsce tych, którzy odejdą. Zmiany kadrowe, na które się zanosi, wymuszą z kolei szybką przebudowę składu. Tak, aby punktować już od pierwszej kolejki nowego sezonu, bo przed Lechią wyzwanie odrobienia ujemnych pięciu punktów, z którymi zacznie nowy sezon.

Wybrane dla Ciebie

Wprowadził na rynek tyle narkotyków, że mogłyby odurzyć cały Nowy Targ. Diler skazany
Wprowadził na rynek tyle narkotyków, że mogłyby odurzyć cały Nowy Targ. Diler skazany
Obowiązkowa fotowoltaika w budynkach użyteczności publicznej w Katowicach? Jest projekt uchwały
Obowiązkowa fotowoltaika w budynkach użyteczności publicznej w Katowicach? Jest projekt uchwały
Sanepid: Woda w Krempnej i Kotani już zdatna do spożycia
Sanepid: Woda w Krempnej i Kotani już zdatna do spożycia
Trwa budowa euroboiska na obiektach Gwardii w Koszalinie. Postęp prac jest już mocno widoczny
Trwa budowa euroboiska na obiektach Gwardii w Koszalinie. Postęp prac jest już mocno widoczny
Ruszyła rekrutacja do szkół ponadpodstawowych w Lesznie. Co mają w tym roku do zaoferowania?
Ruszyła rekrutacja do szkół ponadpodstawowych w Lesznie. Co mają w tym roku do zaoferowania?
Kalisz: Pomógł zatrzymać pijanego kierowcę. Policja chwali jego postawę
Kalisz: Pomógł zatrzymać pijanego kierowcę. Policja chwali jego postawę
Podlaskie wspiera pszczelarstwo i ekologię. Ponad 148 tys. zł trafi do stowarzyszeń i Kół Gospodyń Wiejskich
Podlaskie wspiera pszczelarstwo i ekologię. Ponad 148 tys. zł trafi do stowarzyszeń i Kół Gospodyń Wiejskich
Lechia Gdańsk straci trenera? John Carver może przejąć szkocki Kilmarnock FC
Lechia Gdańsk straci trenera? John Carver może przejąć szkocki Kilmarnock FC
Jastrzębianie będą bawić się na dniach miasta. Koncerty Paktofoniki i Lady Pank na stadionie. W Parku Zdrojowym zagra górnicza orkiestra
Jastrzębianie będą bawić się na dniach miasta. Koncerty Paktofoniki i Lady Pank na stadionie. W Parku Zdrojowym zagra górnicza orkiestra
28-latek wjechał w drzewo. Kierujący jest nieprzytomny w stanie krytycznym
28-latek wjechał w drzewo. Kierujący jest nieprzytomny w stanie krytycznym
Dom, który straszy w Gorzowie. Nie ma kontaktu z właścicielką. Sprawa trafiła do sądu
Dom, który straszy w Gorzowie. Nie ma kontaktu z właścicielką. Sprawa trafiła do sądu
Katowice wyremontują dwa pustostany w Szopienicach. Miasto przeznaczy na to 12 milinów złotych. To stuletnie kamienice
Katowice wyremontują dwa pustostany w Szopienicach. Miasto przeznaczy na to 12 milinów złotych. To stuletnie kamienice