Lublin sportową stolicą Polski? Pewnie, że tak!
Po sukcesie, nie oszukujmy się – niespodziewanym sukcesie siatkarzy Bogdanki LUK Lublin, którzy zostali mistrzami Polski, żartowałem, że pora na koszykarzy PGE Startu Lublin. Zespół trenera Wojciecha Kamińskiego nie był oczywiście wymieniany w gronie faworytów, ale udowodnił, że wygrywa się sercem.
Team lubelski doszedł do finału, a decydujący mecz z Legią był dla czerwono-czarnych 49. meczem w sezonie. Zwłaszcza w końcówce nasi koszykarze nie mieli czasu na odpoczynek, ale czy im to przeszkadzało? Oczywiście, że nie. Po prostu spełniali marzenia. I to jak pięknie.
Co prawda finał przegrali, dwie minuty ich dzieliły od pierwszego złota w historii, jednak kibice i tak świętowali, bo Start pokazał ogromny charakter. Przykład? Całą serię z Legią kluczowy zawodnik Emmanuel Lecomte grał z kontuzją. Belg ma w perspektywie mistrzostwa Europy, ale nie zostawił drużyny w potrzebie. Dobro zespołu przedłożył nad własne. To cechowało zespół Kamińskiego. Jeden za wszyscy, wszyscy za jednego.
– To była czysta przyjemność. Świetnie mi się współpracowało z tymi ludźmi. Myślę, że zespół z Lublina, zwłaszcza sztab trenerski i prezes, wykonali świetną robotę – przyznawał Filip Put, kapitan Startu, który zostanie w klubie na kolejne dwa lata.
Z kolei w trakcie półfinałów zmarł teść Tevina Browna i amerykański rozgrywający udał się na pogrzeb. Ale po kilku dniach wrócił i niemal prosto z samolotu wchodząc na parkiet, został bohaterem pierwszego meczu finałowego z Legią. Wzruszający był obrazek, gdy trener Kamiński kucnął przy zmęczonym, siedzącym na krzesełku zawodniku i dziękował mu za to, co zrobił.
Start nie miał najmocniejszych nazwisk w swojej kadrze, ale miał zespół, który był niczym rodzina. Ten zespół włodarze chcą zatrzymać i oby im się to udało. Dobry znak jest taki, że zawodnicy także chcą tu zostać.
Medal Startu, choć srebrny, można porównywać do złota siatkarzy. Wcześniej siódme miejsce, najwyższe w historii, wywalczyli piłkarze Motoru. Awans do pierwszej ligi tenisistek stołowych zapewniły sobie z kolei zawodniczki ATS Akanzy AZS UMCS Lublin. 14-letni Michał Szubarczyk z Lublina został wicemistrzem Europy w snookera i jako najmłodszy gracz w dziejach zapewnił sobie miejsce w World Snooker Tour. Cały czas trwa sezon żużlowy. ORLEN OIL Motor Lublin kroczy w nim po czwarte z rzędu mistrzostwo kraju, a Bartosz Zmarzlik walczy o szósty z rzędu tytuł indywidualnego mistrza świata.
Mamy jeszcze w sportach indywidualnych między innymi Aleksandrę Mirosław czy Julię Szeremetę. Hasło „Lublin sportową stolicą Polski” jest jak najbardziej prawdziwe.