Maksym Chłań odchodzi z Lechii. Nie przedłużył kontraktu, mimo chęci klubu
Maksym Chłań odchodzi z Gdańska. Dlaczego?
Ukrainiec Maksym Chłań, nie jest już piłkarzem Lechii Gdańsk. Piłkarzowi nie udało się dojść do porozumienia, mimo wielu prób, głównie ze strony klubu z Gdańska. Lechia długo rozmawiała z piłkarzem oraz jego ojcem, ale się nie udało. Chłań. 1 lipca Ukrainiec stał się wolnym zawodnikiem. Jak się okazało, kilka razy, było blisko do tego, aby strony doszły do porozumienia. Ukrainiec wiedział dobrze, że Lechia chce go zatrzymać, ale piłkarz wraz z ojcem, który jest agentem swojego syna. Ponoć w Lechii postawili sprawę jasno: albo przedłużasz umowę albo od 1 lipca nie masz wstępu na treningi. Chłań wybrał drugą opcję.
Maskym Chłań odchodzi z Lechii. Nie podbił ligi
Dzięki temu, że klub chciał piłkarza, mógł on dyktować warunki w negocjacjach. Do Chłania, spływały oferty z innych klubów (m.in. Belgia oraz Turcja). Były one finansowo lepsze od kontraktu, który zaproponowała Lechia i dlatego Chłań nie został w Gdańsku. Maksym Chłań rozegrał w barwach tego zespołu 55 meczów. Strzelił 14 goli. W sezonie, w którym Lechia grała jeszcze w I lidze strzelił 10 goli w 24 meczach. Był gwiazdą i pokazał, że jest materiałem na dobrego zawodnika. W Ekstraklasie, miał trudny początek. Przebudził się wiosną. Zagrał w 24 meczach. Strzelił z bilansem pięciu goli i czterech asyst.
Lecha Gdańsk musi teraz zintensyfikować poszukiwania nowego skrzydłowego. Chłań przed przyjściem do Lechii, grał w ojczystej Zorii Ługańsk.