Mistrzostwa Europy kobiet do 19 lat. Polki zagrają ze Szwedkami. Szanse na półfinał iluzoryczne
Polki nieźle rozpoczęły turniej rozgrywany na boiskach w naszym regionie. Na inaugurację zremisowały w Stalowej Woli z bardzo solidnymi Włoszkami. Starcie to kosztowało jednak bardzo dużo sił, co miało wpływ na skład, grę i wynik w kolejnym meczu. W środę główny faworyt do zwycięstwa w całym turnieju, Francja, przejechał się po biało-czerwonych.
- Nie mogłem powiedzieć tego przed meczem, ale nasze markery zmęczeniowe były niestety wysokie. My nie doszliśmy fizycznie po meczu z Włoszkami. To niestety było widać na boisku – wspominał szkoleniowiec Polek, Marcin Kasprowicz.
Trener reprezentacji w mix zonie po meczu z Francją odniósł się także do nadchodzącego spotkania:
- Będziemy chcieli wygrać ze Szwecją. Mamy plan na najbliższe dni. Jeśli uda się doprowadzić zawodniczki do pełnej sprawności to wierzę głęboko, że będziemy mieli okazję do delektowania się grą Polski – dodał Kasprowicz.
Sytuacja w tabeli ułożyła się w ten sposób, że Francuzki są już pewne awansu. Ewentualny remis lub zwycięstwo z Włoszkami da im pierwsze miejsce w grupie. Włoszki po dwóch kolejkach mają cztery oczka. Polki pozostały z jednym punktem i fatalnym bilansem bramkowym. Szwedki przegrały oba spotkania. Polki, żeby awansować muszą pokonać Reprezentację Trzech Koron (najlepiej kilkoma bramkami) i liczyć, że Francuzki ograją Italię, też w idealnym scenariuszu różnicą kilku goli. Każde zwycięstwo i remis daje Polsce trzecie miejsce w grupie, a więc prawo gry o piąte miejsce na koniec Mistrzostw. Początek spotkania w sobotę na stadionie w Tarnobrzegu o godzinie 16:00.