Na pewno nie dla kadry: Papszun zostaje w Rakowie

Marek Papszun był kontrkandydatem Michała Probierza w 2023 roku. Kibice i media, były za Papszunem, a ten już przygotowywał sobie sztab do pracy, jako selekcjoner. Prezes PZPN Cezary Kulesza jednak zaskoczył wszystkich, bo wybrał swojego dobrego przyjaciela Michała Probierza. Papszun mocno wtedy zawiódł się na PZPN-ie. Probierzowi co prawda udało się awansować na Euro 2024, ale potem było już gorzej. Na turnieju, zdobył tylko jeden punkt, a potem mimo pokonania Szkocji i remisu z Chorwacją, spadł z najwyższej dywizji Ligi Narodów. W marcu rozpoczął eliminacje do mundialu 2026 od dwóch wygranych, z Litwą 1:0 i Maltą 2:0. W czerwcu pokonał Mołdawię towarzysko 2:0 i… wywołał aferę, odbierając opaskę kapitańską Robertowi Lewandowskiemu. Zawodnik Barcelony zrezygnował z występów w kadrze, dopóki selekcjonerem jest Probierz. Reprezentacja Polski dwa dni po tym zajściu przegrała 1:2 z Finlandią. Społeczność straciła wtedy zaufanie do Probierza, który 12 czerwca podał się do dymisji.

Rozpoczęła się kolejna trenerska karuzela. Media ścigają się na kolejne kandydatury. Niemal od razu pojawił się temat obecnego szkoleniowca Rakowa Częstochowa. Niektóre media jednak informowały, że Papszun ma nikłe szanse na zostanie selekcjonerem, gdyż przez sytuację z 2023 roku, nie ma dobrych relacji z Kuleszą i PZPN-em. Tymczasem, ważne informacje w tej sprawie przekazał Wojciech Cygan, przewodniczący Rady Nadzorczej Rakowa i wiceprezes PZPN. Jak powiedział w rozmowie z Meczyki.pl, Papszun w sezonie 2025/2026 dalej ma prowadzić Raków, więc można powiedzieć, że Papszun odpadł z wyścigu po fotel selekcjonera.

Według mojej najlepszej wiedzy i moich najskrytszych marzeń Marek Papszun w najbliższym sezonie będzie prowadził Raków Częstochowa – powiedział Cygan.