Pleszew: Depreszyn Seszyn. Ewolucje podczas skoku przez pociąg
Skok przez pociąg w Pleszewie
Depreszyn Seszyn to już marka w sama sobie. Impreza powróciła do Pleszewa wraz z otwarciem nowego skateparku na stadionie miejskim i od tego czasu przyciąga do miasta rzesze najlepszych zawodników w Polsce.
Magnesem jest nie tylko Wyścig Szaleńców czy płonący wall, który po raz pierwszy można było poczuć i zobaczyć w Pleszewie, ale już legendarny "skok przez pociąg", który stał się kultową konkurencją bez której nie można sobie wyobrazić Depreszyn Seszyn... tak jak bez deszczu. Choć tym razem pogoda wcale nie dała o sobie znać!
- Na koniec Depreszyn Seszyn nie mogło zabraknąć tego unikatowego elementu, jedynej takiej konkurencji w Polsce, a nawet w Europie! To skok przez pociąg, bo tak to nazwaliśmy. Tak naprawdę jest to skok przez wagon towarowy. Jest ustawiona specjalna rampa, zawodnicy będą zjeżdżać z lokomotywy specjalnie podstawionej na teren Zajezdni Kultury" - tłumaczy Mateusz "Kaszkiet" Kałużny, główny organizator i pomysłodawca Depreszyn Seszyn w Pleszewie.
Dwudniowa impreza na terenie skateparku, a później Zajezdni Kultury w Pleszewie po raz kolejny pokazała, jak ważna dla młodych ludzi jest pasja i miejsce, gdzie swoją pasję mogą realizować.
- Cieszę się, że skatepark w Pleszewie żyje od rana do wieczora. To wielka radość, jak widzę młodych ludzi, którzy mają zajawkę na deskę. Duma mnie rozpiera - mówi Kaszkiet.
Na koniec w Zajezdni Kultury w Pleszewie odbyło się wręczenie nagród dla najlepszych skaterów podczas Depreszyn Seszyn.