Resovia zremisowała na wyjeździe ze Świtem Szczecin
Pierwsza połowa była dosyć wyrównana – swoje okazje mieli jedni i drudzy. Rzeszowianie mogli żałować sytuacji sam na sam Pavlasa natomiast w drużynie gospodarzy blisko szczęścia był Remisz. Niedługo przed przerwą świetnie na bramkę po rzucie rożnym uderzył Letniowski, ale Góral wybił piłkę z linii bramkowej Świtu. Ten sam zawodnik w kolejnej akcji znowu popisał się ładnym uderzeniem, tym razem sprzed „szesnastki”, ale górą był Rajczykowski.
W drugą część mocno wszedł Świt, który przycisnął, atakował i w końcu dopiął swego – kapitalnym uderzeniem popisał się Kort. Resoviacy mieli duże problemy w drugich 45 minutach z przedostawaniem się pod pole karne rywala – w zasadzie jedynym sposobem była próba dłuższego zagrania. W końcu się udało, szczególnie aktywny był Bałdyga, ale brakowało dokładności pod bramką Rajczykowskiego. Wreszcie w końcówce meczu piłka dotarła w polu karnym do Adamskiego, który, podobnie jak Kort, popisał się ładnym strzałem pod poprzeczkę i wyrównał.
Świt Szczecin – Resovia 1:1 (0:0)
Bramka: 1:0 Kort 64, 1:1 Adamski 86.
Świt: Rajczykowski – Remisz, Góral, Kort, Nowak, Wojdak (46 Stasiak ż), Kasprzak, Janiszewski, Nowicki (74 Ciechanowski), Aftyka (74 Kalenik), Ropski. Trener Tomasz Kafarski.
Resovia: Tetyk – Szymocha, Małachowski, Hebel, Adamski, Rębisz ż, Jaroch, Pawłas, Kowalski-Haberek, Letniowski (86 Mikrut), Banach (60 Bałdyga). Trener Piotr Kołc ż.
Sędziował Kaliszewski (Gdańsk).